51 skoczków stanęło do rywalizacji w piątkowych kwalifikacjach do skoków w Zakopanem. Nie miało to wielkiego sensu, bo do niedzielnego konkursu indywidualnego przystąpi 50 zawodników, co oznacza, że z rywalizacji odpadł tylko jeden ze skoczków, który przyjechał na Wielką Krokiew. Bardzo dobrze zaprezentowali się Niemcy. Fanom jednak nie umknęło kilka arcyważnych szczegółów. Od razu rzucało się to w oczy!
Fatalny upadek skoczka w Zakopanem! Wstrząsająca reakcja komentatora TVP, nagle zapadła cisza
Horngacher przeszedł sam siebie w Zakopanem. To zachowanie nie przeszło bez echa
Stefan Horngacher lubił donosić na polskich skoczków w ostatnich latach. Teraz jednak sam pokazał, że niemieccy skoczkowie też próbują kombinować jak tylko mogą. W Zakopanem wystąpili w absurdalnie dużych kombinezonach. Trudno nie zauważyć, jak stroje zawodników najzwyczajniej w świecie odstają od ciała, tworząc nienaturalne kształty.
Nie umknęło to także fanom i ekspertom. - Obecne przepisy są takie, że ten "dziubek" w kroku będzie. I każdy go będzie miał. To zgodne z przepisami. Ale Niemcy to dzisiaj poszli po bandzie w wielkości stroju w każdym pomiarze - napisał Piotr Majchrzak, dziennikarz Viaplay, który regularnie komentuje zawody Pucharu Świata w skokach.
O której godzinie dzisiaj skoki w Zakopanem?
Na dowód opublikował zrzuty ekranu sprzed skoków Karla Geigera i Markusa Eisenbichlera. Kombinezony nie przylegały do ciała i wyglądały na kompletnie niedopasowane. Sprytna zagrywka Stefana Horngachera. Mimo ewidentnego przegięcia, nikt nie został ostatecznie zdyskwalifikowany.