Horngacher uważany jest za jednego z najlepszych trenerów w skokach narciarskich. Świadczy o tym nie tylko ogromne zainteresowanie jego osobą, ale przede wszystkim sukcesy, jakie odnosi z polskimi zawodnikami. Za jego kadencji biało-czerwoni przywożą medale niemal z każdej dużej imprezy.
Polski Związek Narciarski już w ubiegłym roku musiał mocno zabiegać o pozostanie Horngachera nad Wisłą. Działacze przedstawili mu propozycję podpisania kilkuletniego kontraktu, ale Austriak na takie rozwiązanie się nie zgodził. Umowa została przedłużona zaledwie o rok i obecnie znów trzeba nerwowo spoglądać na kolejne doniesienia dotyczące przyszłości Horngachera.
Najważniejszą informacją w ostatnich dniach była zapowiedź Wernera Schustera, szkoleniowca niemieckiej kadry. W czwartek poinformował on, że po zakończeniu sezonu przestanie być trenerem Niemców. A to właśnie nasi zachodni sąsiedzi mają największa ochotę na zatrudnienie Horngachera.
Dlatego w tej sytuacji Austriak stał się kandydatem numer 1 dla Niemców. Adam Małysz, dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w wywiadzie dla TVP Sport przyznał, że Horngacher rozmawia z obiema federacjami. Z kolei Dominik Formela z portalu skijumping.pl donosi, że szkoleniowiec już podjął decyzję i w przyszłym sezonie ma rozpocząć pracę z niemieckimi zawodnikami.
- Jak ćwierkają dobrze poinformowane wróbelki w środowisku skoków - kwestia przyszłości trenera Horngachera jest już jasna. I nie jest ona kolorowa dla Polaków. Austriak od przyszłego sezonu ma zastąpić w Niemczech W. Schuster - napisał Formela na Twitterze.
Polecany artykuł: