Justyna Kowalczyk

i

Autor: Instagram/ justyna.kowalczyk.tekieli Justyna Kowalczyk

Straszne wyznanie Justyny Kowalczyk. Zmagała się z okropnymi rzeczami, wypisywali potworności o dziecku

2021-12-02 9:08

Justyna Kowalczyk od niespełna pół roku uczy się nowej roli, jaką jest rola mamy. We wrześniu tego roku na świat przyszedł jej pierwszy synek, Hugo. Wiadomość o ciąży wielkiej mistrzyni była szeroko komentowana przez jej kibiców. Niestety nie brakowało również takich osób, które wypisywały okropne rzeczy o Kowalczyk i jej przyszłym dziecku. Była zawodniczka wyjawiła, z czym musiała się zmagać.

Justyna Kowalczyk od kilku lat jest na sportowej emeryturze. podczas trwania kariery wywalczyła mnóstwo ważnych medali z dwoma złotymi krążkami olimpijskimi na czele. Przez wiele sezonów nie miała sobie równych w Pucharze Świata i jej wyniki długo nie zostaną poprawione. To że postanowiła zrezygnować ze startu w zawodach nie oznacza jednak, że porzuciła sport w ogóle.

Adam Małysz grzmi przed Pucharem Świata w Wiśle! Na jego celowniku znalazł się następca Waltera Hofera

Kowalczyk opowiedziała o prawdziwych okropieństwach. To już przegięcie

Choćby na jej profilu na Instagramie można zauważyć, że wciąż jest aktywna. W dodatku do niedawna związana była z kadrą polskich biegaczek, a od niedawna pracuje przy biathlonie. Pokazuje to doskonale, ze Kowalczyk nie zamierza porzucać aktywnego trybu życia. Tak samo było również podczas ciąży. Także wówczas mistrzyni nie rezygnowała z wypraw.

Zwrot akcji w sprawie Złotej Piłki dla Roberta Lewandowskiego?! Te słowa nie przejdą bez echa

Spotkała się przez to z ogromną krytyką. Niektóre komentarze były wręcz obrzydliwe. Opowiedziała o tym w rozmowie z portalem SportoweFakty WP. - Gdy opinia publiczna dowiedziała się, że jestem w ciąży, byłam pouczana na każdym kroku. Stałam się własnością narodu. A co komu do tego, co się dzieje w mojej ciąży?! - wyjawiła Kowalczyk.

Kowalczyk o ohydnych komentarzach. Robi się niedobrze

- Jestem sportowcem, byłam krytykowana na milion sposobów, ale tu zderzyłam się z hejtem innego rodzaju. Głosami, które mnie zdenerwowały. Jestem harda, wiele przeżyłam, jednak nie każda młoda mama musi poradzić sobie z taką presją. Z jednej strony czytałam, że chce zabić siebie i dziecko, bo wyszłam z synem na spacer - opowiedziała.

- Może ktoś myśli, że gdy piszesz w internecie komentarz, to tak jakbyś powiedział coś znajomemu w kameralnym gronie. Nie, to tak nie działa. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę. Zablokowałam kilkadziesiąt osób, w większości były to… starsze kobiety. Nie chciałam już czytać obraźliwych słów - podsumowała była zawodniczka.

Najnowsze