Obecny sezon Pucharu Świata kibice skoków narciarskich z pewnością zapamiętają na długo. Z uwagi na sytuację pandemiczną na świecie i ryzyko zakażenia się koronawirusem, kolejne zawody rozgrywają się przy pustych trybunach - podobnie jak w przypadku innych dyscyplin sportowych. Fani mogą śledzić zmagania jedynie w telewizji, jednak jeszcze niedawno istniała realna obawa, że w obecnym sezonie skoczkowie nie staną do walki w turnieju Raw Air. Wszystko przez prawo obowiązujące w Norwegii, według którego zawodnicy musieliby przejść kwarantannę po przybyciu na miejsce.
CZYTAJ TAKŻE: Ogromne PROBLEMY polskich skoczków. To może pokrzyżować ich plany, prawdziwy pech
Wszystko wskazuje jednak na to, że kibice nie będą musieli obejść się smakiem, a Raw Air się odbędzie. Wszystko za sprawą norweskiego rządu, który jest gotów zmienić przepisy tak, by skoczkowie nie musieli przechodzić kwarantanny po przybyciu na miejsce.
CZYTAJ TAKŻE: Mariusz Pudzianowski ODKRYŁ życiową PRAWDĘ. Nie wszyscy potrafią się z tym pogodzić
Jest to doskonała wiadomość także dla biało-czerwonych, a w szczególności Kamila Stocha. To własnie on wygrał przed rokiem turniej odbywający się na obiektach w Oslo, Lillehammer, Trondheim oraz Vikersund i w tym roku będzie mógł obronić tytuł. Co więcej, do tej pory polski skoczek dwukrotnie wygrywał norweski turniej, w 2020 oraz 2018 roku. Rok wcześniej był natomiast na drugim miejscu. O planach umożliwienia organizacji Raw Air poinformowało na Twitterze oficjalne konto norweskich skoczków.