Początek XXI wieku to czas, w którym skoki narciarskie stały się zimową dyscypliną narodową w Polsce. Wszystko za sprawą Adama Małysza, który od sezonu 2000/2001 zaczął dominację w skokach. Wszystko zaczęło się od zwycięskiego Turnieju Czterech Skoczni, a kolejne trofea i medale przychodziły jak na zawołanie. Wszystkich sukcesów Małysza nie sposób zliczyć.
Adam Małysz o poważnych kłopotach. Odważne wyznanie legendy
Orzeł z Wisły był wówczas rodzynkiem. Skoki narciarskie w Polsce przeżywały potężny kryzys i nikt nie spodziewał się, że to właśnie Polak zostanie jedną z legend tej dyscypliny sportu. Małysz udowodnił jednak, że talent w połączeniu z ciężką pracą daje znakomite efekty. Dzięki Małyszomanii skoki w Polsce przeżyły prawdziwe odrodzenie.
Izabela Małysz ofiarą paskudnych oskarżeń o romans z dziekanem. Żona Małysza przeżyła koszmar
Bo z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że bez sukcesów Małysza, nie byłoby osiągnięć Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, czy Piotra Żyły. Nie można jednak zapominać, że lata, w których Orzeł z Wisły odnosił sukcesy, poprzedzone były wieloma trudnymi momentami. Okazuje się, że wspaniałej kariery Małysza mogło w ogóle nie być.
Małysz przeżywał ciężkie chwile. Wszystko mogło potoczyć się inaczej
Małysz swego czasu był gościem programu "Dzień Dobry TVN". W rozmowie z dziennikarzem opowiedział wiele ciekawych historii z życia, także tych trudnych. Były skoczek wyjawił, że w pewnym momencie zastanawiał się nad porzuceniem kariery, ze względu na problemy finansowe. - Po igrzyskach olimpijskich w Nagano nie miałem pieniędzy, nie było mnie stać na to, żeby utrzymać rodzinę - wyjawił Małysz.
- To było bardzo ciężkie, więc miałem zamiar zakończyć karierę i wrócić do swojego wyuczonego zawodu (zawód dekarza - przyp.red) - dodał. Na szczęście dla polskiego sportu, Małysz nie zdecydował się na podjęcie tak radykalnej decyzji. Dużo dało wsparcie rodziny oraz żony Izabeli, która jak zdradził Małysz, nigdy nie namawiała go do porzucenia skoków.