Kibice oglądający konkurs TCS w Innsbrucku nie mieli najmniejszych powodów do narzekań. Rekordy skoczni, kapitalne loty, dramaturgia - w trzeciej odsłonie prestiżowej imprezy było wszystko, co najlepsze w skokach. Pierwsza seria przyniosła wiele radości także polskim kibicom. Pierwszy raz w tym sezonie do czołowej trzydziestki awansowalł komplet biało-czerwonych, którzy startowali w konkursie. Dwóch z nich - Kamil Stoch i Piotr Żyła - wskoczyło zaś do pierwszej dziesiątki.
Hayboeck wygrał kwalifikacje do niedzielnego konkursu w Innsbrucku. Żyła dziesiąty, Stoch trzynasty
Szans na walkę o czołowe pozycje jednak nie mieli, bo niesamowicie daleko latali inni. W pierwszej serii na niebotyczną wręcz odległość 137 metrów poleciał Stefan Kraft, a tym samym pobił o 2,5 metra rekord skoczni Svena Hannavalda. W drugiej odsłonie konkursu pozazdrościł mu jednak Michael Hayboeck, który skoczył jeszcze metr dalej.
W walce o pierwsze miejsce liczyła się jednak tylko dwójka Kraft i Richard Freitag. Ostatecznie zwycięstwo padło łupem Niemca, bo Austriak nieco zepsuł swój drugi skok. Trzecie miejsce ex aequo zajęły dwie legendy skoków: Noriaki Kasai i Simon Amman. Po tym kapitalnym konkursie chyba wszyscy możemy być zadowoleni, bo emocji było pod dostatkiem, a z dobrej strony pokazali się Polacy. Oby tak dalej!
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail