Dyspozycja polskich skoczków na początku sezonu 2021/2022 pozostawia wiele do życzenia. Wszyscy fani "Biało-czerwonych" liczą jednak na to, że impas wkrótce uda się przełamać i powrócić do osiągania dobrych wyników. Doskonałą okazją do zmiany tenedencji jest Turniej Czterech Skoczni. Cieszące się zmagania także i w tym roku zapowiadają się znakomicie. Najpierw zawodnicy będą walczyli w Oberstdorfie, poczynając od wtorkowych kwalifikacji.
ZOBACZ TEŻ: Kamil Stoch dostał niespodziewany prezent na święta! Pokazał zdjęcie z żoną i wszystko wyjaśnił
Jednocześnie cały czas jednak nie ustępuje pandemia koronawirusa COVID-19. Skoczkowie występujący w kolejnych zawodach muszą być przyzwyczajeni do szeregu obostrzeń i zasad, które sprawiają, że kolejne imprezy są w ogóle możliwe do realizacji. Zawierają się w tym wszystkim również regularne testy pod kątem zakażenia koronawirusem. Szczęścia nie mieli w estońskim obozie - tamtejsi dziennikarze oraz członek sztabu kadry okazali się zakażeni.
Taki stan rzeczy nie torpeduje jednak oczywiście konkursu w Oberstdorfie. Wszystko odbędzie się zgodnie z harmonogramem, poczynając od wtorkowych kwalifikacji.