Letnie Grand Prix tym razem nie zostało zdominowane przez polskich skoczków, jak miało to miejsce w poprzednich latach. Thomas Thurnbichler postanowił potraktować ten cykl nieco testowo i w wielu konkursach nie mieliśmy okazji zobaczyć liderów biało-czerwonej kadry. W ostatnim konkursie indywidualnym błysnął jednak Dawid Kubacki, który został sklasyfikowany na drugim miejscu i może to być dobry prognostyk przed Pucharem Świata.
Thurnbichler zdradził, co czeka polskich skoczków
Wciąż jest jednak nad czym pracować i najbliższe tygodnie Thomas Thurnbichler przeznaczy na szlifowanie formy swoich podopiecznych. Austriak zdaje sobie sprawę, że jest jeszcze co poprawiać. - Letnie Grand Prix dobiegło końca. Za nami ostatnie zawody w Klingenthal. Dawid stanął na podium i mogę powiedzieć, że drużyna jest na dobrych torach. Wiemy, że mamy jeszcze spory potencjał do wykorzystania - powiedział trener w opublikowanym przez PZN nagraniu.
- Następny okres przygotowawczy poświęcimy rezerwom w technice i na poziomie fizycznym. Zajmiemy się również tematem sprzętowym i wówczas będziemy gotowi na zimę - wyjawił. Thurnbichler wystosował również apel do kibiców. - W przyszłym tygodniu mamy mistrzostwa Polski i zapraszam wszystkich, którzy chcą zobaczyć najlepszych polskich skoczków w akcji - powiedział szkoleniowiec.