Justyna męczyła się podczas pierwszych startów sezonu i to nie tylko w nielubianych biegach w stylu łyżwowym. Wciąż buduje też formę w klasyku, stąd odpuszczenie końcówki roku w Pucharze Świata.
Także z tego powodu ucierpiała pod względem zarobków w PŚ. Kowalczyk zgromadziła w tym sezonie jedynie 21 000 złotych z tytułu nagród za wyniki pucharowe. To grosze w porównaniu z jej dorobkiem sprzed roku. Pod koniec 2013 roku miała już na koncie 8 razy tyle - ponad 170 tysięcy zł.
Tour de Ski 2015: Program zawodów
Tour będzie więc okazją, by się odkuć i sportowo, i finansowo. Nagrody za podium w imprezie są imponujące. Triumfatorka dostanie ponad 320 tys. złotych, druga na podium 180 tys., a trzecia 107 tys.
Spośród ośmiu dotychczasowych edycji TdS Kowalczyk wygrała połowę - w latach 2010, 2011, 2012 i 2013. Rok temu zrezygnowała z występu, protestując przeciwko niesprawiedliwemu - jej zdaniem - podziale konkurencji (za dużo stylem łyżwowym). Teraz nie będzie faworytką. Trofeum broni Norweżka Therese Johaug (27 l.), a w walce o laur jej główną rywalką będzie oczywiście rodaczka i liderka Pucharu Świata Marit Bjoergen (35 l.). Bilans pucharowych wyników w tym sezonie wynosi 4:2 dla Bjoergen.
- Będzie ostra walka o zwycięstwo pomiędzy Marit a Therese - przewiduje Józef Łuszczek (60 l.), mistrz świata z 1978 r. - Stawiałbym na Bjoergen po jej ostatnich występach. To w ogóle mogą być mistrzostwa Norwegii. Cóż się zresztą dziwić, skoro mają tyle milionów na biegi narciarskie.
W tym roku w programie Touru są trzy biegi stylem klasycznym, m.in. 5 km i 10 km. Przed naszą biegaczką otwiera się droga do podium w zawodach najwyższej rangi, co nie udało się jej jeszcze tej zimy.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail