Po kwalifikacjach do niedzielnego konkursu PŚ w Sapporo wydawało się, że olbrzymią szansę na drugie z rzędu zwycięstwo ma Maciej Kot. Zrobił on wrażenie na wszystkich obserwatorach eliminacji i poszybował na sto czterdziesty czwarty metr! Tym samym pobił rekord japońskiego obiektu. W konkursie nie poszło mu już tak wspaniale. Po pierwszej serii sobotni triumfator zajmował trzecie miejsce. W drugiej kolejce skoczył jednak słabiej niż czołówka i rywalizację zakończył na czwartej lokacie.
Polscy kibice nie muszą się jednak martwić. W niedzielę bowiem znowu najlepszy okazał się nasz reprezentant. Lider cyklu Pucharu Świata, Kamil Stoch, nie miał sobie równych w Sapporo i powiększył przewagę nad resztą stawki w klasyfikacji generalnej. Za jego plecami znaleźli się Andreas Wellinger z Niemiec i Stefan Kraft z Austrii. Trzeci z naszych reprezentantów, Piotr Żyła, zajął dwunaste miejsce.
W drugiej serii niedzielnego konkursu doszło do wielkiego skandalu sędziowskiego. Po raz kolejny w tym sezonie, oceniający skoki zawodników, zachowali się tak, jakby kompletnie nie patrzyli na skocznię. W swoim drugim skoku Daniel Andre Tande poszybował na sto czterdziesty drugi metr. Odległość imponująca, ale Norweg próbę ledwo ustał. Sędziowie przyszli mu z pomocą i nieznacznie tylko obniżyli punkty, a jeden z nich dał Tandemu nawet "osiemnastkę"! Dzięki temu zakończył on rywalizację na niezłym piątym miejscu.
Wyniki niedzielnego konkursu PŚ w Sapporo:
1. Kamil Stoch (Polska) - 262,7 pkt
2. Andreas Wellinger (Niemcy) - 255,3 pkt
3. Stefan Kraft (Austria) - 249,6 pkt
4. Maciej Kot (Polska) - 244,7 pkt
5. Daniel Andre Tande (Norwegia) - 242,9 pkt
6. Peter Prevc (Słowenia) - 239,3 pkt
7. Robert Johansson (Norwegia) - 229,6 pkt
8. Daiki Ito (Japonia) - 216,7 pkt
9. Markus Eisenbichler (Niemcy) - 215,3 pkt
10. Vincent Descombes-Savoie (Francja) - 214,2 pkt
...
12. Piotr Żyła (Polska) - 205,8 pkt