Weronika Nowakowska-Ziemniak

i

Autor: Imago Sport and News/East News Weronika Nowakowska-Ziemniak

Weronika Nowakowska świetną formę zawdzięcza dzieciom. "Jako mama strzelam z luzem w głowie"

2018-01-13 3:00

Po kilkunastu latach kariery udało jej się to pierwszy raz. Weronika Nowakowska (31 l.) nie chybiła ani razu w biatlonowym biegu, w którym trzeba było oddać 20 strzałów. Ten występ przyniósł jej czwarte miejsce w zawodach PŚ w Oberhofie. Kilka dni później chybiła raz na 20 w PŚ w Ruhpoldingu, a skutkiem była 13. lokata.

"Super Express": - Co się stało, że wreszcie udało się nie spudłować ani razu?

Weronika Nowakowska: - Jakoś tak samo przyszło. A tak poważnie: to po części efekt bardzo ciężkiej pracy mojej, trenera i całej kadry w okresie letnim. Ale też i to, że jako matka wiem, że istnieje świat ważniejszy od sportu. Mam spokojną głowę. Po rocznej przerwie wróciłam do biatlonu ze świeżością i podwójną siłą.

Ostry komentarz Adama Małysza ws. oskarżeń Jana Ziobry

- A może stoi za tym jakaś zmiana w sprzęcie?

- Kilka miesięcy temu zmieniłam karabin, który nazywałam Leonem. Na treningu złamała się kolba. Akurat w moje urodziny. Nowy różni się tylko niuansami. Dlatego nadałam mu imię Leon junior. W zmianie sprzętu nie doszukiwałabym się powodów dobrego strzelania.

- Da się powtórzyć taki strzelecki wynik?

- Sądzę, że tak. Będę się starała robić to jak najczęściej. Przy bezbłędnym strzelaniu mam szanse wskakiwać do pierwszej dziesiątki, a nawet na podium. Ale wtedy, gdy mocne rywalki nie są bezbłędne.

Skandal w kadrze skoczków. Trener bił zawodników!

- Słowaczka Kuzmina przybiega do mety przed panią, nawet gdy pudłuje.

- Ona jest w formie kosmicznej. Nie mogę się z nią równać. U siebie widzę jednak rezerwy w biegu i na strzelnicy. Postaram się formę doszlifować przed igrzyskami.

- Jak pracuje się z nowym trenerem kadry?

- Współpraca z poprzednim trenerem była bardzo trudna i byłam zmęczona biatlonem. Po przerwie macierzyńskiej wróciłam do zespołu, który jest świeższy, bardziej zmotywowany. Sama czuję w sobie chęć walki o najwyższe laury. A trener Tobias Torgersen jest pełen optymizmu i dobrej energii. Gdy trzeba, sam testuje narty przed startem. Cały zespół pracuje razem i nie pamiętam, by kiedyś była tak dobra atmosfera.

- Mówi się, że po urodzenia dziecka zawodniczki mają większą wydolność.

- Coś w tym jest. W czołowej szóstce biegu w Oberhofie były cztery matki (śmiech). Wydaje mi się, że fizycznie moja forma zbliżona jest do tej z najlepszego sezonu, tego 2014/15 (dwa medale MŚ - red.). Ale teraz mam większy luz w głowie. Cieszę się sportem.

Tak Kamil Stoch poderwał swoją żonę

Najnowsze