W zeszłym roku zdobył brąz mistrzostw Finlandii, wyprzedzając m.in. swojego syna Mico (który w pierwszej serii lądował aż 20 metrów bliżej od Ahonena seniora). Wtedy na skoczni w Lahti (HS 130) oddał skoki na odległość 110 i 116 metrów. Sukces Janne wywołał w Finlandii spore poruszenie, w końcu Ahonen to rówieśnik Adama Małysza, który narty do skakania odłożył w kąt już dwanaście lat temu.
– Kiedy nadchodzi wiosna i zobaczę słońce, mam wielką ochotę wrócić. Wtedy czuję się jak chłopiec, który chce się bawić jak dawniej – powiedział telewizji YLE, której regularnie jest ekspertem w trakcie największych wydarzeń związanych ze skokami. Fin był choćby podczas mistrzostw świata w Planicy.
Tym razem jednak Ahonen nie będzie walczył o medale, a planuje oddać tylko jeden skok. – Nie chcę być najlepszy, to nie jest mój cel. Na razie mogę powiedzieć, że mam najfajniejszy kask w stawce. Więcej nie mogę powiedzieć – dodał. – Mam nadzieję, że warunki atmosferyczne będą nam sprzyjać, bo chodzi też o bezpieczeństwo. Jak zapisujesz się już na zawody, to już musisz skoczyć bez względu na wszystko – zaznaczył legendarny skoczek, który po karierze sportowej był przez chwilę członkiem sztabu szkoleniowego kombinatorów norweskich, a później nawet pracownikiem muzeum motocykli w Lahti.
Ukochana Piotra Żyły odsłoniła piersi! Zrobiło nam się gorąco, zdjęcie Marceliny Ziętek powala