Uzyskaliśmy pierwsze poważne informacje na temat formy polskich skoczków. Za nami dwa treningi i prolog na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince. Igelitu nie trzeba było zraszać, bowiem przed i w trakcie zawodów ciągle padał rzęsisty deszcz. A kwalifikacje stały się prologiem, bowiem zgłosiło się 47 skoczków. A zawody otworzył m.in. Kamil Stoch, który skakał już jako trzeci. I trzeba przyznać, że skoczył nieźle, bo 128 metrów. Patrząc na powtórki, można było podejrzewać mistrza z Zębu o lekkie spóźnienie na progu.
W sumie w prologu wzięło udział ośmiu Polaków. Spośród tych najlepszych zabrakło Piotra Żyły. W piątek tym najlepszym biało-czerwonym okazał się właśnie Stoch, który skończył na szóstej pozycji.
W treningach najlepiej z Polaków spisywał się Aleksander Zniszczoł, ale w prologu skoczył jedynie 120,5. Metr bliżej od Jakuba Wolnego, a aż 3,5 metra bliżej od Maćka Kota. Kot i Paweł Wąsek skoczyli 124 metry.
Jako ostatni podopieczny Thomasa Thurnbichlera skakał Dawid Kubacki. Wiatr delikatnie kręcił przed jego próbą, zanim oddał skok, musiał trochę zmoknąć na belce. 125 metrów, ale... wielkie problemy z lądowaniem. Kubacki leciał bardzo szybko i w ostatniej fazie lotu nie potrafił wytracić na prędkości. Można powiedzieć, że spadł na ten 125. metr. Później miał jeszcze problemy na przeciwstoku, delikatnie obstukując bandę. Na szczęście nic mu się nie stało.
Zaskoczył wszystkich Artii Aigro. Estończyk spisywał się w piątek niezwykle dobrze, puentując ten dzień skokiem na odległość 129 m w kwalifikacjach. Dało mu to drugie miejsce. W sobotę konkurs indywidualny, w niedzielę "drużynówka". Poniżej plan.
sobota, 14 września
14.00 – seria próbna
15.00 – pierwsza seria konkursowa
niedziela, 15 września
14.00 – kwalifikacje (prolog)
15.00 – pierwsza seria konkursowa
*
Piątkowy prolog:
1. Johann Andre Forfang (Norwegia)
2. Artii Aigro (Estonia)
3. Tate Frantz (USA)
...
6. Kamil Stoch
8. Paweł Wąsek
10. Jakub Wolny
12. Dawid Kubacki
14. Aleksander Zniszczoł
15. Maciej Kot
31. Kacper Juroszek
42. Adam Niżnik