Koronawirus mocno dał się we znaki zarówno organizatorom zawodów narciarskich, jak i samym zawodnikom. Aby uniknąć podobnych zawirowań, jak m.in. te przed Turniejem Czterech Skoczni i zrobić krok w stronę powrotu do normalności, zadecydowano, że polscy skoczkowie poddadzą się szczepieniom przeciwko koronawirusowi. W programie „Sprawdzam” na antenie stacji TVN24 o całej akcji poinformował Adam Małysz, dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w PZN. Wiadomo, że polscy skoczkowie zaszczepią się 27 maja w punkcie na Stadionie Narodowym w Warszawie. Co ciekawe, nie wszyscy zawodnicy byli przekonani co do tego ruchu.
Adam Małysz zachęca do szczepień
Adam Małysz zdradził wiele szczegółów na temat akcji szczepienia wśród polskich skoczków i ujawnił nawet, że nie wszyscy skoczkowie od razu byli przekonani do tego pomysłu. - Marzymy o tym, żeby wrócić do normalności. Mieliśmy w kadrze jednego sceptycznego, ale się przekonał i się zaszczepi – poinformował Adam Małysz, który jest jednym z ambasadorów akcji, mającej zachęcić Polaków do szczepienia przeciwko koronawirusowi. Legendarny skoczek latem minionego roku sam przechodził COVID-19.
- Jestem po pierwszej dawce szczepionki. My nikogo nie chcemy zmuszać do szczepień, ale chcemy zachęcać, to dla naszego dobra. Może ludzie się obawiają, może nie wierzą politykom, dlatego my - sportowcy, osoby znane - chcemy pomóc ludziom zdecydować, żeby się szczepić – dodał Adam Małysz.