Po tym jak Stoch nie uzyskał kwalifikacji do trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku, Fortuna udzielił wypowiedzi dla PAP, w której starał się zdiagnozować powody, dla których reprezentacja skoczków ma fatalne wyniki. Pierwszy polski złoty medalista igrzysk zimowych zasugerował też, co można byłoby z tym fantem zrobić. Stoch w pierwszych austriackich kwalifikacjach uzyskał jedynie 114 m. – To wspaniały skoczek i przyniósł już nam tyle radości, że ani myślę go krytykować, ale wyraźnie coś nie gra – powiedział Fortuna. Według złotego medalisty ZIO i mistrzostw świata z 1972 roku, mimo uzyskanej kwalifikacji, reszta biało-czerwonych też nie oddała skoków na miarę swoich możliwości.
Adam Małysz o kryzysie Stocha, Doleżalu i odpuszczeniu TCS. "Czasem potrzebny jest porządny ochrzan"
Fortuna: Podjąłbym decyzję o powrocie do domu
– To są zawodowcy i pewnie sami czują, że do dobrej formy sporo im brakuje. Ja na ich miejscu, po rozmowach ze sztabem trenerskim, podjąłbym po trzecim konkursie decyzję o powrocie do domu i spokojnym poskakaniu – zauważył olimpijczyk z Sapporo, dodając że musi to być co najmniej tydzień trenowania i to dwa razy dziennie.
Brutalna reakcja internetu na skok Kamila Stocha! Fala krytyki, nie wygląda to dobrze
– Nawet półtora tygodnia, a wtedy będzie szlif i spokojna głowa, wszystko powinno już wrócić na najwyższy poziom. Do igrzysk w Pekinie jest wbrew pozorom dużo czasu, trzeba tylko według mnie odpowiednio szybko zadziałać – mówi Fortuna i zastanawia się nawet przy tym czy jest sens wystawiania kadry w zawodach PŚ w Zakopanem.
Czy trener Michal Doleżal powinien odejść?
– Jeżeli wszyscy wrócą do świetnego skakania, to jak najbardziej. Występ u siebie daje wiele radości pod warunkiem, że jest dobry, więc jeżeli miałoby nie być jak trzeba, to wystawiłbym tylko tych, którym to sprawi przyjemność. Reszta niech w dalszym ciągu spokojnie trenuje. Wiem jak to brzmi, ale igrzyska to przecież nadrzędny cel w tym sezonie – zakończył.
Kamil Stoch kompletnie załamany po kwalifikacjach w Innsbrucku. Były łzy w oczach
Fortuna uważa też, że głosy nawołujące do zmiany w sztabie szkoleniowym są bezpodstawne, a nawet szkodliwe: – Po pierwsze trenerzy pokazali, że są fachowcami, po drugie takich decyzji nie podejmuje się na gorąco, bo coś nagle nie wychodzi. To tylko wprowadzi nerwowość i pogorszy sytuację. Teraz trzeba pozwolić im na spokojną pracę i myślę, że wszystko wróci na właściwe tory.