Już serie próbne nie napawały optymizmem. Stoch przyjechał z Garmisch-Partenkirchen do Innsbrucku, by odczarować 70. edycję Turnieju Czterech Skoczni (w pierwszych dwóch konkurach nie awansował do 2. serii). Na Bergisel miało dojść do, choćby małego, przełamania, ale nastąpiło kolejne załamanie. Trzykrotny mistrz olimpijski był jedynym Polakiem, który nie przebrnął kwalifikacji.
– Nie mam pojęcia skąd u mnie aż taki regres. Jest mi o tym trudno rozmawiać. Ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć. Takie jest życie, taki jest sport, zwłaszcza skoki, gdzie wszystko może zmienić się o 180 stopni ze skoku na skok – powiedział.
Koszmarna sytuacja Kamila Stocha! Przedstawili twarde dane, istny dramat
– Trenerzy mówili, że „poustawiali” Kamila, że poczuli w czym jest problem. Niestety tego nie widać. Kamil w tym momencie potrzebuje spokojnego treningu, by mógł oddać kilka stabilnych skoków. Potrzeba, by wskakać się w technikę i poczuć, co jest grane. Widzimy, że Kamil się bardzo męczy i nie dziwię mu się, że jest pogubiony, że liczy na trenerów. Mówili mi, że wiedzą, co robić, ale dzisiaj tego nie widziałem – komentuje Adam Małysz, dyrektor PZN.
Tak podłamanego Kamila Stocha nie widzieliśmy nigdy. Na Bergisel lądował czterokrotnie na podium, miała mu pomóc, a na miesiąc przed igrzyskami jeszcze bardziej wszystko skomplikowała. – Teraz mam przekonanie, że im bardziej chce i im bardziej się staram, to wychodzi zupełnie odwrotnie. Trudno jest mi o tym rozmawiać, bo łzy mi się cisną do oczu, serce krwawi, to jednak podświadomie wierzę, że wrócę do dobrego skakania – zapowiedział.
Gwiazdor reprezentacji wycofał się z Turnieju Czterech Skoczni! To koniec, klamka zapadła
Czy w nerwach turniejowego reżimu można znaleźć antidotum na powrót do formy? - Nigdy nie było i nigdy nie ma jednej diagnozy. Każdy ma swoją technikę skoku i każdy boryka się ze swoimi problemami. Trzeba szukać, starać się rozwiązać problem i wierzyć, że damy radę to zrobić. Co do dalszych decyzji nie będę dyskutował o tym z dziennikarzami. Na razie chcę iść do szatni, porozmawiać z trenerem, przetrawić to wszystko i dopiero wtedy zdecydować co dalej - zakończył.