Niewiele było w kończącym się sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich okazji do radości dla polskich fanów. Niespodziewanie biało-czerwoni wpadli w ogromny kryzys, z którego nie mogą się wydostać. Choć w ostatnich tygodniach wygląda to nieco lepiej niż jeszcze parę miesięcy temu, nie jest to poziom, do którego przyzwyczaili polscy skoczkowie.
Marcelina Ziętek wywija swoim ciałem przed kamerą! Pręży wdzięki na pełnym słońcu, mamy nagranie
Żyła zarobił fortunę. Wielka suma
Takim promyczkiem nadziei, że w zawodnikach z kraju nad Wisłą drzemie jeszcze ogromny potencjał, są ostatnie zawody w Oberstdorfie. Na mamuciej skoczni biało-czerwoni zdobyli dość sporą liczbę punktów, a przyczynił się do tego przede wszystkim Piotr Żyła. Mistrz świata w sobotę zakończył rywalizację na piątym miejscu.
W niedzielę było jeszcze lepiej. Po pierwszej serii prowadził, ale w rundzie finałowej przegrał z Timim Zajcem. Drugie miejsce i tak trzeba uznać za wielki sukces. Tym samym Żyła stał się jednym z kandydatów do zdobycia małej Kryształowej Kuli za loty narciarskie. Finał tej rywalizacji będzie miał miejsce w najbliższy weekend w Planicy.
Kwota, którą zarobił Żyła, zwala z nóg. Setki tysięcy
Sukcesy w zawodach przekładają się rzecz jasna na większe wynagrodzenie dla zawodników. Dlatego też Żyła po ostatnim weekendzie mógł cieszyć się z sporych nagród przewidzianych za osiągnięcia w danym konkursie. Dzięki piątemu miejscu zarobił 4,5 tys. franków szwajcarskich, a więc ponad 20 tys. zł. Jeszcze więcej zgarnął za drugą lokatę.
A mowa tu o kwocie 8 tys. franków szwajcarskich (36,5 tys. zł). W sumie Piotr Żyła w trwającym sezonie zarobił ponad 44 tys. franków szwajcarskich, co daje ponad 200 tys. zł. W rankingu najlepiej zarabiających polskich skoczków w tym sezonie, Żyła jest tuż za Kamilem Stochem.