Na zdjęciu zamieszczonym na Instagramie widać ją w nowym uczesaniu. Jej włosy spadają falami poniżej linii barków.
Była żona narciarskiego skoczka Piotra nie ma na twarzy jakiegokolwiek makijażu. To efekt podpowiedzi jej przyjaciółki. Radziła jej, by powstrzymywała się od malowania twarzy, bo jej cera broni się sama.
Oceńcie sami, jak podoba się wam stylizacja Justyny. Ona sama dopisała nagłówek "Taaaakie fale mamy".