Ostatnie weekendy nie były zbyt udane dla Andrzeja Stękały. Miał bowiem problem, aby wskoczyć do czołowej dziesiątki. A przecież na początku sezonu przyzwyczaił kibiców do tego, że potrafi walczyć nawet o podium i plasować się tuż za czołową trójką. W kwalifikacjach w Zakopanem pokazał jednak, że najprawdopodobniej była to jedynie chwilowa obniżka formy. Zajął piąte miejsce i pokonał innych reprezentantów biało-czerwonych.
Piotr Żyła o SZOKUJĄCYCH ANOMALIACH. Jego słowa przejdą do historii, dał popis przed mikrofonem
- Moja forma jest w zasadzie ustabilizowana. W Klingenthal miałem problem z belką. Źle się z niej puszczałem i stąd wynikały błędy. Do perfekcji jest jeszcze daleka droga. Perfekcją byłoby gdybym wygrywał każdy jeden konkurs. To są poprawne skoki - powiedział Stękała zapytany o swoją formę. Skoczek został również zapytany o przemianę w ostatnich dniach, w kontekście zwyżki formy.
Ogromne zagrożenie w Zakopanem. KORDON policji pod Wielką Krokwią, szykują się na najgorsze
Stękała o zmianie powiedział: - Posmarowałem się kremem, może tego nie widać, ale posmarowałem się i wyglądam lepiej. A tak mówiąc całkiem szczerze, miałem delikatny trening, ale przede wszystkim odpocząłem psychicznie bo nikt nie zawracał mi... gitary i mogłem nieco odsapnąć. Oby słowa Stękały potwierdziły się również w dwóch najbliższych dniach.