Adam Małysz

i

Autor: Cyfra Sport Adam Małysz

Będą poważne zmiany?

Żyła, Stoch i Kubacki nie będą trenowani przez Thurnbichlera? Adam Małysz ujawnia. Kadrę może czekać rewolucja

2024-02-22 19:06

Kryzys w polskiej kadrze skoczków trwa i z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że w tym sezonie się już nie skończy. W Polskim Związku Narciarskim mają wielki zgryz, co zrobić, żeby w kolejnym roku nie było tak źle. Pojawiły się pomysły, że być może czołowa trójka reprezentacji: Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki przejdą na nieco bardziej indywidualny tryb pracy i będą pracować z innym szkoleniowcem. Głos w tej sprawie zabrał Adam Małysz.

Małysz o kryzysie polskich skoczków

Reprezentantów Polski w tym sezonie Pucharu Świata stać jedynie na przebłyski. Aleksander Zniszczoł kilkukrotnie walczył o podium, ale za każdym razem czegoś brakowało, a najwyższe miejsce w tym sezonie zajął Piotr Żyła. W Lake Placid mistrz świata zajął czwartą lokatę w sobotnim konkursie. Ale ponownie był to tylko "wypadek" przy pracy. W najbliższych zawodach trudno spodziewać się tego, żeby Polacy na dobre odzyskali formę. Dlatego trwają dywagacje, co zrobić, żeby w kolejnym sezonie sytuacja się zdecydowanie poprawiła. Coraz głośniej mówi się o tym, że najbardziej doświadczona trójka polskich skoczków mogłaby zdecydować się na indywidualne treningi z innym szkoleniowcem.

QUIZ: Rozpoznasz tych skoczków? Tylko najwięksi kibice sobie poradzą!

Pytanie 1 z 20
Zacznijmy od czegoś prostego. Skoczek na zdjęciu to...
Kamil Stoch

Żyła, Stoch i Kubacki z innym trenerem?

O tę kwestię w  rozmowie z portalem WP SportoweFakty zapytany został Adam Małysz. Prezes PZN stwierdził, że musi to wyjść od skoczków. - Coś takiego musi wyjść od zawodników. Jeśli zwrócą się do nas i powiedzą, że potrzebują innego podejścia, to usiądziemy do rozmów. Póki co nie mamy takiego sygnału, nie będziemy na siłę nic dzielić ani korygować. W tym roku były już plany, by zawodnicy mniej startowali, mieli inny trening, ale nie wyszło - powiedział legendarny skoczek.

- Ja, tworząc team z Hannu Lepistoe, chciałem tego. To ja poszedłem do PZN-u z taką prośbą, nie uwłaczając Łukaszowi, bo niczego mu nie brakowało. Widziałem, że trudno będzie mi zrobić kolejny krok, bo nie byłem już wtedy młodym zawodnikiem i nie potrzebowałem kolegi, ale bata. Trenera, który mi powie, że muszę to zrobić w określony sposób i nie ma dyskusji. Takim wyborem był właśnie Hannu i to zadziałało - przypomniał.

Martin Lewandowski o rekordowej wypłacie dla Adamka i Khalidova, KSW Epic, Szpilce i Pudzianowskim
Listen on Spreaker.
Najnowsze