Kiedy wiosną 2024 roku Michal Doleżal przyjął ofertę Kamila Stocha i opuścił reprezentację Niemiec – gdzie pełnił funkcję asystenta trenera, mocno zaskoczył Stefana Horngachera. Okazuje się jednak, że austriacki trener ani nie miał, ani obecnie również nie ma tego za złe Czechowi i dalej utrzymują oni przyjacielskie relacje, zawsze serdecznie witając się na skoczni. Michal Doleżal, w rozmowie z „TVP Sport” opowiedział sporo o tym, jakim człowiekiem na co dzień jest Horngacher.
- (…) Pozostaliśmy kolegami. To zresztą mi Stefan powiedział, gdy sam odchodził z Polski – życzył powodzenia całej ekipie, a sobie, żeby niczego to nie zmieniło w prywatnych relacjach między nami. Nie mam w Niemczech żadnych spalonych mostów. Zaskoczyłem go wiosną, to na pewno. Ale wiedział od początku, że daję sobie tydzień, aby przemyśleć ofertę Kamila. - tłumaczył czeski szkoleniowiec.
Taki naprawdę jest Stefan Horngacher. Prawda o trenerze wyszła na jaw
Zanim jednak Austriak przyjął wypowiedzienie Michala Doleżala, mocno upewniał się, czy ten jest pewny podjętej przez siebie decyzji. Nie blokował go jednak, ani nie próbował zmienić jego zdania.
- Podjąłem decyzję, przekazałem mu, on miał kilka pytań, a najważniejsze brzmiało: czy jestem tego pewny? Byłem. Wiedziałem też, że zanim wrócę do Polski, muszę osobiście pożegnać się z każdym członkiem tamtego sztabu. To otworzyło nam drogę do tego, aby dzisiaj nie musieć się unikać na skoczniach tylko normalnie szanować. - dodał Doleżal.
Trener Kamila Stocha bardzo ceni Stefana Horngachera i bez zastanowienia wymienia doświadczenie i ogromną widzę jako jego dobre strony. Co więcej, Austriak pomimo kolejnych sukcesów i wyrobionej pozycji w świecie skoków, dalej szuka nowych rozwiązań, które mogą usprawnić pracę zarówno jego, jak i reprezentacji.
- Ale najważniejszą jego cechą jest to, w jaki sposób potrafi zbudować team. W jego składzie każdy czuje dobrą atmosferę. Czuje się potrzebny, zna swoje zadania, umie zadbać o współpracowników. I dobiera ich tak, że ci pozostają lojalni. - skwitował Czech.