Agnieszka Raddwańska we wtorek wróciła do Polski z Singapuru, gdzie triumfowała w WTA Finals, które nazywane są nieoficjalnymi mistrzostwami świata kobiet w tenisie. W środę popołudniu "Isia" spotkała się z dziennikarzami, gdzie dzieliła się wrażeniami z turnieju. W pewnym momencie padło pytanie o wypowiedź ojca.
Zobacz: Agnieszka Radwańska: Serena Williams w ciąży? Nie ma sensu tego komentować
-Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Moim zdaniem trenera trzeba zmienić, pan Wiktorowski musi odejść. Oczywiście do tego sukcesu dołożył swoją cegiełkę, ale "Isia" zdobyła tytuł pomimo pana Wiktorowskiego, a nie dzięki niemu - powiedział Robert Radwański w rozmowie z onetem.
Jak do całej sprawy odniosła się 26-letnia tenisistka?
Czytaj: Agnieszka Radwańska: Serena Williams w ciąży? Nie ma sensu tego komentować
- To jest oczywiście cały czas mój ojciec, ale to już mój były trener, z którym od lat tak naprawdę nie mam już nic wspólnego jeżeli chodzi o moją karierę sportową. Zespołu absolutnie nie zmieniam, wszystko zostaje tak jak jest. Mój ojciec niestety mówi dużo, a ja to muszę brać na klatę. Na pewno nie jest to wesołe - odpowiedziała Radwańska.