Agnieszka Radwańska: To co mówi mój ojciec, muszę niestety brać na klatę [ZOBACZ WIDEO]

2015-11-04 18:55

Agnieszka Radwańska w środowe popołudnie spotkała się z dziennikarzami na specjalnej konferencji prasowej, w której wziął udział m.in. Dawid Celt oraz trener Tomasz Wiktorowski. Triumfatorka WTA Finals musiała tłumaczyć się m.in. ze słów ojca, który stwierdził, że szkoleniowiec "Isi" musi odejść.

Agnieszka Raddwańska we wtorek wróciła do Polski z Singapuru, gdzie triumfowała w WTA Finals, które nazywane są nieoficjalnymi mistrzostwami świata kobiet w tenisie. W środę popołudniu "Isia" spotkała się z dziennikarzami, gdzie dzieliła się wrażeniami z turnieju. W pewnym momencie padło pytanie o wypowiedź ojca.

Zobacz: Agnieszka Radwańska: Serena Williams w ciąży? Nie ma sensu tego komentować

-Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Moim zdaniem trenera trzeba zmienić, pan Wiktorowski musi odejść. Oczywiście do tego sukcesu dołożył swoją cegiełkę, ale "Isia" zdobyła tytuł pomimo pana Wiktorowskiego, a nie dzięki niemu - powiedział Robert Radwański w rozmowie z onetem.

Jak do całej sprawy odniosła się 26-letnia tenisistka?

Czytaj: Agnieszka Radwańska: Serena Williams w ciąży? Nie ma sensu tego komentować

- To jest oczywiście cały czas mój ojciec, ale to już mój były trener, z którym od lat tak naprawdę nie mam już nic wspólnego jeżeli chodzi o moją karierę sportową. Zespołu absolutnie nie zmieniam, wszystko zostaje tak jak jest. Mój ojciec niestety mówi dużo, a ja to muszę brać na klatę. Na pewno nie jest to wesołe - odpowiedziała Radwańska.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze