Agnieszka Radwańska przez wiele lat cieszyła nas swoimi występami podczas najważniejszych zawodów w światowym tenisie. Na swoim koncie ma mnóstwo ważnych tytułów, choć jednego z turniejów wielkoszlemowych nie udało się jej wygrać. Mimo tego zasługi Radwańskiej dla polskiego tenisa są ogromne i fani będą o nich długo pamiętać.
Radwańska zdobyła się na szczere wyznanie. Padły słowa o nienawiści, bezkompromisowa wypowiedź
Radwańska nie pozostawiła złudzeń. Szczera wypowiedź
Pech jednak chciał, że krakowianka musiała nieco przedwcześnie zakończyć karierę. Spowodowane było to przeciągającymi się problemami ze zdrowiem. Kontuzje sprawiały, że "Isia" nie mogła grać na możliwie najwyższym poziomie. Dlatego kilka lat temu dość niespodziewanie ogłosiła, że jej przygoda z tenisem dobiegła końca.
Rzecz jasna jak na wciąż młodą osobę przystało, Radwańska od czasu do czasu pojawia się na korcie, ale już całkowicie rekreacyjnie. Tak też było w przypadku turnieju legend na Wimbledonie, gdzie wraz z Jeleną Janković grała w deblu. Panie radziły sobie całkiem nieźle, ale aby awansować do finału imprezy nieco zabrakło.
Radwańska o powrocie na kort. Ucięła spekulacje
- Było bardzo fajnie. Mogłam nacieszyć się tenisem i posmakować rywalizacji na tych samych kortach, na których grałam przed laty. Mam nadzieję, że to nie był mój ostatni raz - powiedziała utytułowana zawodniczka w rozmowie z Polskim Radiem. Nie mogło zabraknąć również dywagacji dotyczących jej ewentualnego powrotu do rywalizacji.
Radwańska ucięła jednak ten temat i nie pozostawiła wątpliwości, że do cyklu nie ma zamiaru wracać. - Nie wracam i nigdy tego nie planowałam. Po prostu zagrałam "debelka" w turnieju legend i to wszystko - wyjawiła była tenisistka. Kibice "Isi" muszą więc zaakceptować, że zawodniczkę będzie można oglądać już tylko w pokazowych turniejach.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.