W turnieju ATP w Sofii Jerzy Janowicz wygrał pierwsze mecze w imprezie tej rangi od... 15 miesięcy. W środę pokonał 6:4, 6:4 Dudiego Selę (nr 72) z Izraela). W nagrodę w II rundzie zagrał z wielką gwiazdą - faworytem gosodarzy Grigorem Dimitrowem (nr 13 ATP). Bułgar ma za sobą świetny okres. Z Australian Open odpadł dopiero w półfnale po pięciosetowym boju z Rafaelem Nadalem.
Dopingowany głośno przez bułgarską publiczność Dimitrow zaczął mecz słabo i dał się zaskoczyć Janowiczowi, który przełamał podanie faworyta i wygrał pierwszą partię. Potem inicjatywę przejął Bułgar i również dzięki jednemu przełamaniu doprowadził do wyrównania. Trzeci set był bardzo zacięty. Kluczowym momentem mógł być szósty gem, kiedy prowadzący 3:2 Janowicz nie wykorzystał trzech szans na przełamanie. Dimitrow wybronił się, a potem pod koniec seta to on wygrał gema przy serwisie Polaka, po czym zakończył spotkanie.
Janowicz grał w turnieju głównym w Sofii dzięki tzw. zamrożonemu rankingowi, zasadom stosowanym przy powrocie z gry po długiej przerwie spowodowanej kontuzją. Datego nie musiał przebijać się w kwalifikacjach. Obecnie zajmuje 267. miejsce.
Jerzy Janowicz - Grigor Dimitrow 6:4, 3:6, 5:7