Mecz Świątek z Rybakiną był niezwykle ważny pod względem mentalnym, bo Polka nie mogła się ostatnio uporać z Kazaszką. Pierwszy raz od niemal 6 lat dwie świetne tenisistki spotkały się na mączce, co miało być atutem naszej gwiazdy. I faktycznie przez długi czas wydawało się, że finalistka tegorocznego AO jest bezradna wobec znakomitej gry dwukrotnej triumfatorki Roland Garros. Iga szybko wygrała pierwszego seta 6:2, a w drugim zbudowała przewagę 4:2. Wtedy coś się zacięło. Rybakina odłamała liderkę rankingu WTA i zdołała doprowadzić do tie-breaka, choć Świątek miała po drodze jeszcze kilka break pointów. Przy stanie 6:6 to Kazaszka zachowała więcej zimnej krwi i doprowadziła do trzeciego seta, a szczególnie dramatyczny moment w tie-breaku miał miejsce przy akcji na 6-3. Rybakina mocno zaatakowała i smeczowała spod siatki, a Polka nie zdołała dobiec do jej uderzenia, po czym nagle poczuła ból i złapała się za nogę. Kilkanaście minut później skreczowała w trzecim secie.
Dramat Igi Świątek w Rzymie! Bolesna kontuzja, co z Roland Garros?! Nocna relacja na żywo
Co ze zdrowiem Igi Świątek? Kontuzja Świątek w Rzymie, co dolega Polce?
Świątek ze łzami w oczach zeszła do szatni po przegranym drugim secie i skorzystała z przerwy medycznej. Na kort wróciła z zabandażowanym udem i spróbowała dać sobie szansę. W dobrym stylu utrzymała własne podanie, ale już na pierwszy rzut oka było widać, że ma problemy z poruszaniem się po korcie. Nawet nie próbowała biegać do piłek zagrywanych przez rywalkę. W końcu przy stanie 2:2 po przegranym do 0 gemie liderka światowego rankingu skreczowała. Fani natychmiast zamarli, bo już 28 maja rusza najważniejszy turniej tej części sezonu - Roland Garros. Na razie trudno stwierdzić, czy kontuzja wykluczy Świątek z udziału w tej wielkoszlemowej imprezie.
Kontuzja Igi Świątek. Czy Świątek zagra w Roland Garros?
Konto WTA Insider na Twitterze jeszcze w nocy poinformowało, że oficjalnym powodem krecza Świątek była kontuzja prawego uda. Jeszcze ważniejsze informacje przekazała ekspertka Canal+ Sport, Joanna Sakowicz-Kostecka. Skontaktowała się ona z trenerem Polki, Tomaszem Wiktorowskim. Ten przekazał, że w czwartek rano Iga przejdzie diagnostykę obrazową i dopiero wtedy okaże się, jak poważna jest kontuzja doznana w meczu z Rybakiną. Fani z pewnością będą obgryzać paznokcie w oczekiwaniu na pozytywne wieści. Wiadomo już, że raszynianka nie wygra turnieju w Rzymie po raz trzeci z rzędu, ale głównym celem pozostaje obrona tytułu w Roland Garros. Ten rusza już za 10 dni, a występ Świątek stanął pod dużym znakiem zapytania.
Listen on Spreaker.