Bardzo miłą niespodziankę sprawiła Ula (40. WTA), której rywalką była znajdująca się ostatnio w wysokiej formie Simona Halep (18. WTA). W tym sezonie Rumunka wygrała aż 4 turnieje, ale w starciu z Polką okazała się minimalnie gorsza. Ula zwyciężyła 7:6(4), 7:6(2).
Niespodziewane problemy ze Szwajcarką Stefanie Voegele (56. WTA) miała Agnieszka. Polska gwiazda przegrała pierwszego seta, a w kolejnych partiach też było nerwowo. Na szczęście Isia wygrała 4:6, 6:4, 6:4.
- Pierwszy mecz w turnieju jest zawsze trudny, bo trzeba przyzwyczaić się do warunków kortu i piłek - tłumaczyła Agnieszka, która w II rundzie zagra z Amerykanką Madison Keys. Rywalką Uli będzie Rosjanka Maria Kirilenko.