Domachowska znów porzuciła trenera

2008-07-28 4:00

Skandaliczne zachowanie polskiej tenisistki.

Wiadomość o tym, że Matias Polonsky jest nowym szkoleniowcem Marty Domachowskiej (22 l.), podał oficjalny serwis internetowy WTA. Zadzwoniliśmy do trenera Pawła Ostrowskiego (38 l.), by spytać o powody zwolnienia.

- Jakiego zwolnienia? Nic o tym nie wiem, nikt mnie nie poinformował, że mamy kończyć współpracę - powiedział zaskoczony.

Od wielu lat szkolenie Marty wygląda podobnie. Najpierw pracuje z Ostrowskim i osiąga dobre wyniki. Potem nagle kaprysi, bierze nowego trenera i zaczyna się seria porażek. - Nigdy nie odmówiłem jej pomocy, nawet w najtrudniejszych chwilach - przypomina trener. - Po raz kolejny zaczęliśmy pracę jesienią. Marta była 200. w rankingu. Jej mama przyszła i powiedziała: "Panie Pawle, niech pan robi, co pan uważa za słuszne".

I "Ostry" robił. Efekt? Najlepszy wielkoszlemowy wynik w karierze (4. runda w Australii w styczniu tego roku) i awans na 58. miejsce na świecie.

- Nie pojechałem z Martą na Wimbledon i kilka późniejszych turniejów. Oficjalnie z powodu braku pieniędzy - opowiada trener Ostrowski.

Tymczasem już w Londynie na meczach Marty pojawiał się Matias Polonsky, trener Nadii Pietrowej (25 l., 17. w rankingu). Teraz na oficjalnej stronie WTA Polonsky występuje już jako trener Polki.

- Ja nic o tym nie wiem. Ani Marta, ani jej mama mnie o tym nie informowały - mówi wprost Ostrowski. - Mam nadzieję, że się ze mną skontaktują i wyjaśnią całą sytuację.

To nie pierwsze takie zachowanie Domachowskiej. Trzy lata temu trener Tomas Janda został przez Martę zwolniony... SMS-em!

Najnowsze