Był gwiazdą w Lens, poszedł do Galatasaray. Znów będzie musiał szukać klubu?
Szykuje się zaskakujący powrót do reprezentacji. Pierwsze podejście było fatalne
W nowej drużynie wciąż grał jako prawy obrońca, ale nie błyszczał już tak w fazie ofensywnej, notując ledwie asystę i to w debiucie. Końcówka sezonu nie była też dla niego całkiem udana. W czterech ostatnich kolejkach rozegrał tylko 65 minut. Galatasaray będzie miało jednak problem, by „pozbyć się” Polaka, bo już wcześniej podjęto decyzję o jego wykupie za 7 mln euro (opłata za wypożyczenie wynosiła dodatkowo 1 mln euro). W klubie mają być jednak na tyle niezadowoleni z jego postawy pod koniec sezonu, że będą szukali możliwości sprzedania go. – Jego forma nie satysfakcjonowała klubu. Wolą innych graczy. Wydaje mi się, że jest słaby w defensywie. Został przestawiony na wahadło, ale jest bardziej skrzydłowym niż obrońcą. Myślę, że Frankowski może odejść po zakończeniu sezonu, jeśli jakiś klub zgłosi nim zainteresowanie – ocenił dziennikarz Kadir Onur Dincer z dziennika "Milliyet", którego słowa przytoczył „Przegląd Sportowy Onet”.
Mateusz Bogusz o finale Ligi Mistrzów CONCACAF. Wskazał trzy gwiazdy w Meksyku
