W pierwszym secie obserwowaliśmy prawdziwą tenisową bitwę. Iga Świątek prowadziła nawet 6:5, ale Andriejewa zdołała wyrównać i ostatniego gema zdobyła po tie-breaku, rozbijając Polkę do jednego. Choć mogło się wydawać, że Świątek pęknie, to drugiego seta nasza gwiazda wygrała zdecydowanie. W trzeciej odsłonie tego meczu jednak Andriejewa nie dała żadnych szans Polce, a Iga nie potrafiła opanować swojej frustracji.
Atak wściekłości Igi Świątek podczas meczu z Andriejewą na Indian Wells
Świątek rozmawiała ze swoim sztabem, a chłopiec do podawania piłek omyłkowo pomyślał, że będzie już chciała serwować. Polka z wściekłością uderzyła rakietą w piłkę, która omal nie trafiła chłopca. Jeśli by do tego doszło, Świątek z pewnością byłaby zdyskwalifikowana. Potwierdza to tenisowy ekspert „Super Expressu” Michał Chojecki w najnowszym odcinku programu „Super Tenis”.
Donald Tusk skomentował porażkę Igi Świątek i nawiązał do polityki. „Nie jestem szczęśliwy”
- Gdyby trafiła chłopca, byłaby pewnie dyskwalifikacja, jak w przypadku Novaka Djokovicia przed laty. Martwi to, że kiedy Iga gra dobrze, to wszystko się pięknie układa, a jeśli jakaś rywalka jej się postawi, to pojawiają się nerwy, frustracja. To jest autodestrukcyjne – mówi Chojecki.
W podobnym tonie wypowiadają się zagraniczni dziennikarze. Wskazują uwagę na to, że to nie pierwsza taka sytuacja z Igą Świątek. Wcześniej głośno było o tym, że nie po porażce z Andriejewą w Dubaju nie podała ręki trenerowi Wimowi Fissette’owi, a wcześniej zniszczyła rakietę podczas meczu z Jeleną Ostapenko.
Iga Świątek przegrała z Mirrą Andriejewą na Indian Wells
"Polka zaryzykowała dyskwalifikację. Gdyby miała pecha i trafiła piłką w chłopaka, to były dla niej koniec. Sędzia śledził incydent, ale nie zareagował" – piszą dziennikarze włoskiej gazety "Corriere dello Sport".
Burza po brzydkim zachowaniu Igi Świątek! Prawie trafiła chłopca do podawania piłek! [WIDEO]