Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego nie zwalnia tempa, dzięki czemu pozostaje niezagrożona na szczycie światowego rankingu. 4 kwietnia minie rok odkąd objęła prowadzenie. Jaką cechę wzięłyby od Polki zawodniczki, które oglądają jej plecy w rankingu? W odpowiedziach są podzielone.
- Hmmm, no nie wiem. Jeśli miałaby to być tylko jedna rzecz, to wzięłabym jej zwycięską passę - przyznała wiceliderką rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka.
Wątpliwości nie miała natomiast Jessica Pegula. - To łatwe pytanie. To oczywiście jej poruszanie się po korcie. Jest obecnie najbardziej wydajna w tym elemencie w kobiecym tenisie - oceniła Amerykanka.
Z kolei Ons Jabeur, którą Polka pokonała w ubiegłorocznym finale US Open bardzo ceni naszą zawodniczkę również w sferze prywatnej. - Podoba mi się, że czyta dużo książek. Jednak w sporcie imponuje mi jej mentalność. Jest w stu procentach profesjonalistką. To trochę śmieszne, bo po turniejach w Doha i Dubaju powiedziała, że jest tylko człowiekiem. Czasami jednak funkcjonuje jak maszyna - oceniła Tunezyjka.
Iga Świątek - Jelena Rybakina w półfinale Indian Wells
Inne cechy doceniają w Idze mężczyźni. - Jest przede wszystkim dobrym człowiekiem. Ma naprawdę dobre serce. Jeśli jednak miałbym coś wziąć z jej tenisa, to umiejętność wychodzenia z trudnych sytuacji. Imponuje mi tym, jak radzi sobie w kryzysach. Jest bardzo silna mentalnie - podkreślił Hubert Hurkacz.
- Przyznam, że nie oglądam zbyt dużo kobiecego tenisa, ale w styczniu miałem okazję zobaczyć Igę w akcji z bliska. Gra z niesamowita intensywnością i tym mi zaimponowała. Zdałem sobie sprawę, dlaczego jest liderką kobiecego rankingu. Z tenisa Igi wziąłbym na pewno te niesamowite ślizganie się po korcie na lewej stopie przed uderzeniami z bekhendu. Nie potrafię tego zrobić, a nie ukrywam, bardzo bym chciał – zaznaczył.