Iga Świątek w środę po raz pierwszy trenowała w Madrycie, a jej efektowne akcje podziwiały tłumy kibiców. Zaraz potem Polka i słynny Hiszpan Carlos Alcaraz ramię w ramię rozdawali długo autografy. Po treningu liderka rankingu wzięła udział w konferencji prasowej. - Oczywiście chciałabym wygrać każdy turniej, w którym gram, ale Madryt z pewnością nadal jest turniejem, którego nie rozgryzłam jeszcze w stu procentach - powiedziała Iga Świątek. - Dlatego chcę po prostu zdobyć cenne doświadczenie. Na razie skupiam się na pierwszym meczu, krok po kroku - dodała Polka, którą w piątek zagra w 2. rundzie z Austriaczką Julią Grabher.
Iga Świątek w Madrycie grała tylko raz. W 2021 roku doszła do 1/8 finału i przegrała wtedy 5:7, 4:6 z Ashleigh Barty. Tutaj relacja na żywo z tego ciekawego meczu. Rok temu Polka wycofała się z imprezy, bo uznała, że potrzebuje czasu na odpoczynek, podleczenie nadwyrężonego barku i spokojne treningi przed Rzymem i Roland Garros. Teraz Iga Świątek wraca do Madrytu i jest to jedyny z dużych turniejów rozgrywanych na mączce, w których nie odnosiła sukcesów. Stuttgart, Rzym i Roland Garros podbiła po dwa razy.
Iga Świątek rozbiła Arynę Sabalenkę i zgarnęła PORSCHE dla taty! ZDJĘCIA
La Caja Magica (Magiczne Pudełko), kompleks sportowy, w którym rozgrywany jest turniej w Madrycie, położony jest ponad 600 m n.p.m., co ma bardzo duży wpływ na tempo gry. - Piłki dość szybko wylatują z rakiety, ale oczywiście to akurat mogę kontrolować, zmieniając na przykład naciąg. Mój trener już nad tym pracuje i myślę, że każda godzina spędzona tutaj na korcie wiele mi da - analizowała Iga Świątek. - W Stuttgarcie piłki były ciężkie, więc starłam się grać jak najmocniej. Tutaj też mamy ciężkie piłki, ale mam wrażenie, że latają jak pociski. Trzeba nauczyć się je kontrolować. Mączka też jest trochę inna. Inaczej trzeba się na niej poruszać, ale muszę się po prostu do tego przyzwyczaić. I jest OK, myślę, że potrzebuję na to tylko kilka dni - dodała Iga Świątek, a jej słowa pewnie uspokoją kibiców.
Iga Świątek o warunkach w Madrycie! Ciekawa analiza polskiej Królowej Mączki
Na prośbę dziennikarzy Iga Świątek, czyli Królowa Mączki, pokusiła się o porównanie warunków panujących w najważniejszych turniejach rozgrywanych na kortach ziemnych. - Myślę, że w Stuttgarcie turniej jest świetnym przejściem z kortów twardych na mączkę, bo cegła tam jest szybka. Jeżeli chodzi o taktykę, musisz po prostu grać szybko i sprawiać, żeby rywalka musiała dużo biegać, ponieważ trudno jest zmieniać kierunki i odzyskiwać siły po tych wszystkich wślizgach - analizowała Iga Świątek. - W Rzymie jest to trudniejsze, ponieważ wszystko dzieje się wolniej. Korty są dużo wolniejsze i trzeba być bardziej cierpliwym, bo wymiany są dłuższe. Można odnieść wrażenie, że nie grasz tak szybko, jak byś mogła, ale to nieprawda. O kortach tutaj nie mogę zbyt wiele powiedzieć, ponieważ zagram tu dopiero drugi raz. Nie mam tutaj dużego doświadczenia, ale myślę, że najważniejsza jest kontrola nad piłkami w związku z wysokością. Na tym się skupię - zakończyła Iga Świątek.