Iga Świątek

i

Autor: AP Iga Świątek

Iga Świątek rozpłakała się po decyzji Ashleigh Barty! Polka zdradziła ważną rzecz

2022-03-24 2:35

Iga Świątek zabrała głos po sensacyjnej decyzji Ashleigh Barty, która nagle ogłosiła, że kończy tenisową karierę. Mistrzyni Wimbledonu i Australian Open zrobiła to jako liderka rankingu WTA, więc dla wszystkich, również dla Polki, było to ogromnym zaskoczeniem. Iga Świątek zdradziła, jak dowiedziała się o decyzji Ashleigh Barty i jaka była jej pierwsza reakcja. Wyjawiła, że popłakała się i długo nie potrafiła powstrzymać łez. W czasie konferencji prasowej przed Miami Open nie zabrakło też pytań o opuszczony fotel liderki rankingu WTA, który może wkrótce zająć Iga Świątek. A wszystko zależy od kolejnej decyzji Ashleigh Barty.

Iga Świątek skomentowała decyzję Ashleigh Barty, która nagle skończyła karierę. Polka przyznała, że była kompletnie zaskoczona, kiedy dowiedziała się od członków swojego zespołu, że Australijka postanowiła odejść z zawodowego touru. - Byłam wtedy w łóżku. Zapukali do moim drzwi i powiedzieli, żebym odłożyła laptopa, więc byłam już wystraszona - opowiadała Iga Świątek w czasie konferencji prasowej przed Miami Open. - Powiedzieli mi o wszystkim i że jest taka możliwość, że zostanę liderką rankingu. Kiedy się nad tym zastanowiliśmy, uznaliśmy, że nie ma sensu o tym myśleć, bo mamy przecież tak mało czasu, żeby przygotować się do kolejnego turnieju. Musimy zachować koncentrację i skupić się na własnej pracy - dodała Polka. Iga Świątek zdradziła, że kiedy dowiedziała się o wszystkim, polały się łzy. - Wszyscy już wiecie, że lubię sobie popłakać. Teraz też długo płakałam. Zrobiło mi się smutno, bo chodzi przecież o zawodniczkę, która jest kompletna jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne i mentalne oraz o tenisową mądrość - powiedziała Iga Świątek. Co jeszcze powiedziała Iga Świątek o decyzji Ashleigh Barty? O tym pod galerią zdjęć.

ZOBACZ: Iga Świątek zdradziła, jak spędziła pierwszy dzień w Miami! Dla wielu to może być zaskoczenie!

Ashleigh Barty od początku pandemii grała bardzo rzadko, selekcjonując swoje starty. Powodem były głównie problemy z podróżowaniem (surowe australijskie restrykcje) i zdrowiem, a teraz okazało się, że również wypalenie mentalne. – Wiem, jak wiele trzeba włożyć pracy, żeby wyciągnąć z siebie to, co najlepsze, na najwyższym poziomie. Nie mam już w sobie tej siły. Dałam tenisowi wszystko, co mogłam, i jestem wyczerpana. Czas gonić inne marzeniapowiedziała Ashleigh Barty.

Kim jest MATKA Igi Świątek? Tak Dorota Świątek zareagowała na sukces córki

- Zawsze podziwiałam Ashleigh i starałam się brać z niej przykład - powiedziała Iga Świątek, komentując decyzję Australijki. - Chciałabym móc rywalizować z nią jeszcze przez najbliższej kilka lat. Starać się być coraz lepszą i znaleźć wreszcie sposób na jej slajsa. Będzie nam jej brakować - stwierdziła Iga Świątek, zdradzając ciekawą rzecz. - W czasie przygotowań przed sezonem przez jakieś dwa tygodnie trenowałam radzenie sobie ze slajsem. To nie jest tak, że teraz myślę, że to była strata czasu - zaśmiała się Iga Świątek. - Jednak marzyłam o tym, żeby ją pokonać i gdyby mi się udało, byłoby to dla mnie czymś wyjątkowym. Z drugiej strony, jest wiele zawodniczek, z którym mam już ciekawą rywalizację, więc na pewno nie będziemy się nudzić - dodała Polka.

Kiedy zobaczyliśmy, ile Iga Świątek zarobiła w całej karierze, złapaliśmy się za głowy! Co za FORTUNA!

Czy Iga Świątek, wiceliderka rankingu WTA, zostanie teraz numerem 1? Zgodnie z zasadami kluczowe będzie, co zrobi sama Australijka. Ashleigh Barty może poprosić WTA o wykreślenie jej z notowania. Zniknęłaby wtedy z niego już po turnieju w Miami. Jeżeli tego nie zrobi, pozostanie w rankingu, a nieobronione punkty będą po prostu powoli znikać z jej konta. Iga Świątek nawet jeśli wygra Miami Open, nie przegoni Australijki, jeżeli ta wciąż będzie w notowaniu WTA. Znajdzie się tuż za jej plecami. - Nie wiedziałam nawet, jakie są zasady. Nie miałam pojęcia, że to zawodnik kończący karierę decyduje, czy chce być usunięty z rankingu - przyznała Iga Świątek w czasie konferencji prasowej w Miami. - Nie chcę o tym za dużo mówić, bo to decyzja Ash i ma pełne prawo dokonać wyboru. Na pewno dla mnie byłoby czymś wyjątkowym zostać numerem 1. Nie spodziewałam się, że jeżeli to się wydarzy, to właśnie w ten sposób. Po Indian Wells pozycja numer 1 stała się moim celem. To nieco dziwne, że było to moim celem przez dwa dni i może niedługo się stać - zaśmiała się Iga. - Ale to decyzja Ash i musimy na nią poczekać - dodała Polka.

ZOBACZ: KIEDY i Z KIM gra Iga Świątek w Miami Open? Turniej już trwa!

- Bardzo Ashley szanuję i podziwiam, że potrafiła podjąć taką decyzję mimo tych wszystkich oczekiwań wobec jej osoby. Niewielu ludzi potrafiłoby zakończyć karierę w takim momencie, ceniąc wyżej swoje szczęście. Myślę, że to dała wspaniały przykład nie tylko tenisistom i innym sportowcom ale wszystkim ludziom, bo osobiste szczęście jest najważniejsze i jeżeli to co robisz nie daje ci satysfakcji, musisz przemyśleć swoje cele w życiu. To bardzo trudne i dlatego bardzo szanuję jej decyzję - podkreślała Iga Świątek.

QUIZ: Jesteś kibicem tenisa? Rozpoznasz te tenisistki? Sprawdź się!

Pytanie 1 z 20
Na początek coś łatwego Tenisistka na zdjęciu to...
Serena Williams
Najnowsze