Iga Świątek, konferencja prasowa Oshee

i

Autor: Artur Hojny / Super Express Iga Świątek, konferencja prasowa Oshee

wielka klasa

Iga Świątek usłyszała to z ust wielkiej rywalki. Takie słowa nie mogły przejść bez echa, mocne podsumowanie

2023-06-26 10:23

Iga Świątek dopiero dziś wróci do rywalizacji po wygraniu Rolanda Garrosa. Wiele zawodniczek z czołówki dużo szybciej rozpoczęło przygotowania do Wimbledonu, który ruszy już na początku lipca i niektóre rozegrały już więcej niż jeden turniej na trawie. Jednym z nich był turniej WTA 500 w Berlinie, który ostatecznie wygrała Petra Kvitova (WTA 9), co było jej 31. triumfem w cyklu WTA. Wymiana zdań między Kvitovą a Świątek po zakończeniu turnieju pokazuje klasę, jaką posiadają obie zawodniczki.

Iga Świątek postanowiła na dwa tygodnie odłożyć rywalizację tenisową na bok, aby móc odpocząć po wymagającym Rolandzie Garrosie. Choć przez większość turnieju Polka nie musiała długo czasu spędzać na korcie, to ostatecznie rozegrała przecież wszystkie możliwe spotkania, a do tego sam finał był bardzo wymagający. Świątek musiała pogodzić się z tym, że nie zdoła zgarnąć punktów w kolejnych turniejach rangi WTA 250 i WTA 500, ale postanowiła wszystkie siły rzucić na najbardziej prestiżowy Wimbledon. Szczęście dopisało jednak Polce i w turnieju WTA 500 w Berlinie jej główne rywalki – Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina – odpadły nadzwyczaj szybko. Cały turniej natomiast wygrała Petra Kvitova i Iga Świątek nie omieszkała pogratulować jej zwycięstwa. Odpowiedź Czeszki była z pewnością bardzo miła dla polskiej tenisistki.

Iga Świątek usłyszała piękne słowa od rywalki

Petra Kvitova to jedna z bardziej doświadczonych zawodniczek w czołówce rankingu WTA – 33-letnia Czeszka ma na swoim koncie aż 31 wygranych turniejów w cyklu WTA, w tym dwa tytuły wielkoszlemowe – w 2011 i 2014 wygrała Wimbledon. Zwycięstwo na trawiastej nawierzchni w Berlinie nie może być więc wielkim zaskoczeniem, choć raczej nie była ona faworytką przed turniejem, gdy było jasne, że startują w nim także Sabalenka i Rybakina.

Po zwycięstwie Kvitova (pokonała Donnę Vekić 6:2, 7:6(6)) opublikowała w mediach społecznościowych post podsumowujący ten sukces. – Trzydziesty pierwszy oznacza tyle samo, co pierwszy. Dziękuję wszystkim za wiarę we mnie i bycie ze mną w tej podróży. Berlinie, byłeś tak piękny jak twoje trawiaste korty – czytamy. Iga Świątek w komentarzu do tego wpisu pogratulowała doświadczonej rywalce – Gratulacje! Bardzo się cieszę – napisała liderka rankingu WTA i Kvitova nie mogła zostawić tego bez odpowiedzi – Dziękuję, mistrzyni – napisała Czeszka, choć ma dwa razy więcej wygranych turniejów w cyklu WTA niż Iga Świątek. Fani byli zachwyceni tym, jaki szacunek okazały sobie obie zawodniczki – mistrzyni do mistrzyni – podsumował bardzo wymownie jeden z nich.

Najnowsze