To duży problem w tenisie od dawna. Gwiazdy są często celem ataków internetowych hejterów, którzy wyżywają się na profilach zawodników w mediach społecznościowych (często robią to obstawiający mecze u bukmacherów). Organizatorzy Roland Garros postanowili chronić graczy i stworzyli specjalną aplikację, która filtruje posty.
Żenująca wtopa podczas Roland Garros. Chodzi o Igę Świątek! Kibice wzburzeni takim zachowaniem
- Będę korzystać z tej aplikacji i uważam, że to świetny pomysł oraz krok w dobrym kierunku - zachwyca się Świątek. - Jestem z pokolenia, dla którego media społecznościowe były obecne, kiedy tylko nauczyliśmy się korzystać z naszych telefonów. To po prostu smutne, że coś co miało nas uszczęśliwić, daje nam coraz więcej negatywnych emocji. Dlatego myślę, że tego rodzaju aplikacje mogą nam pomóc nie martwić się o te rzeczy - dodaje Polka.
John McEnroe ostrzega Igę Świątek przed Roland Garros! Chodzi o Sabalenkę i Rybakinę!
Iga Świątek zdradziła, że po turniejach zawsze sprawdzała, co o jej występach pisali kibice. - Ale przestałem to robić, bo nawet kiedy ostatnio jeden turniej wygrałam, a w drugim doszłam do finału, okazało się, że ludzie byli niezadowoleni, bo po poprzednim roku myśleli, że powinnam wygrywać wszystko. Trochę mnie to frustrowało i uznałam, że nie ma sensu czytać tego wszystkiego - dodała Świątek.