Polski Związek Tenisowy ogłosił skład reprezentacji Polski na finałowy turniej Billie Jean King Cup Finals. Polki zagrają o to trofeum w Maladze, w dniach 13-20 listopada, jako jedna z 12 najlepszych drużyn kobiecych na świecie. Na początek zmierzą się z Hiszpankami, gospodyniami turnieju. W składzie reprezentacji Polski nie ma Igi Świątek, która nie zagrała w finałach BJK Cup również w latach 2022 i 2023 r. Za każdym razem powodem był bezsensowny terminarz, w którym WTA Finals kolidowały z rozgrywanymi na innym kontynencie finałach BJK Cup. Teraz jest podobnie. WTA Finals zaplanowano w dniach 2-9 listopada w Rijadzie.
Iga Świątek nie zagra finałach BJK Cup? Nie ma jej w składzie reprezentacji Polski!
W składzie reprezentacji Polski znalazły się Magdalena Fręch, Magda Linette, Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa. Nazwisko piątej zawodniczki poznamy w późniejszym terminie, już przed finałami BJK Cup. Teoretycznie może być to Iga Świątek, ale szanse są na to małe. Kapitan Dawid Celt pewnie będzie próbował namówić liderkę rankingu WTA, żeby wsparła polski zespół, ale trwający sezon jest wyjątkowo napięty i długi. WTA Finals zostaną rozegrane bardzo późno, przez co Iga Świątek będzie miała bardzo mało czasu na odpoczynek i przygotowania przed kolejnym sezonem.
Po zmianie formuły rozgrywania finałowego turnieju o BJK Cup w Maladze, Polki zagrają 13 listopada z drużyną Hiszpanii. Na zwyciężczynie w ćwierćfinale już czeka zespół Czech, rozstawiony z numerem czwartym w drabince, który na otwarcie ma „wolny los”. Liderką Hiszpanek w BJK Cup Finals 2024 będzie 20. Na świecie Paula Badosa, a obok niej zagrają Jessica Bouzas-Maneiro (57. WTA), Cristina Bucsa (77.), Nuria Parrizas-Diaz (88.) i Sara Sorribes-Tormo (109.). To pięć najwyżej obecnie notowanych tenisistek z tego kraju w klasyfikacji WTA.
W kwietniu Iga Świątek poprowadziła reprezentację Polski do wyjazdowego zwycięstwa 4:0 nad Szwajcarią i nasze tenisistki po raz trzeci z rzędu zagrają w finałowym turnieju Billie Jean King Cup. - Mam nadzieję, że będę mogła kontynuować występy w reprezentacji, oczywiście jeśli zdrowie i kalendarz pozwolą – mówiła wtedy Świątek. Niestety tenisowe władze znów wygłupiły się, planując terminarz.