- Ja pier****! - krzyknął w pewnym momencie meczu Jerzy Janowicz, który w brutalny i dobitny sposób podsumował swój występ. To nie był dzień naszego tenisisty. Nic mu nie wychodziło, nie funkcjonował także serwis, który tak mu pomógł w pierwszym spotkaniu. Po prostu zabrakło solidnych argumentów w grze Polaka. Gra na pół gwizdka nie mogła wystarczyć na 22. tenisistę świata.
PAULA KANIA ODPADŁA Z FRENCH OPEN
Leonardo Mayer to niezwykle precyzyjny i solidny zawodnik. Pewnie wygrywał swoje podania i nie popełniał niewymuszonych błędów. W pierwszych dwóch setach jedyną różnicą była ich długość: 35 i 42 min. Oba wygrał Argentyńczyk 6:4, przełamując serwisy Janowicza w czwartych gemach. Chwila dekoncentracji pozwoliła Polakowi wygrać czwartą partię, ale w piątej Meyer nie pozostawił żadnych złudzeń.
Na Roland Garros 2015 nie mamy już żadnego Polaka. U pań odpadły już Agnieszka Radwańska, Magda Linette i Paula Kania. U panów reprezentował nas tylko Janowicz.
Jerzy Janowicz - Leonardo Mayer: 4-6, 4-6, 7-6 (7:1), 1-6