Lech Kaczyński i Maria Kaczyńska

i

Autor: Piotr Grzybowski Lech Kaczyński i Maria Kaczyńska

Duże zamieszanie

Kontrowersje wokół turnieju im. Marii i Lecha Kaczyńskich. Rosjanka zaproszona do rywalizacji, minister wyjaśnia

2022-08-03 17:17

Po turnieju WTA 250 w Warszawie fani tenisa w Polsce muszą zadowolić się mniej prestiżowymi zawodami. Już niedługo rozpocząć ma się turniej rangi ITF w Kozerkach, który ma uczcić pamięć o Marii i Lechu Kaczyńskich. Wokół zwodów pojawiło się sporo kontrowersji, gdy okazało się, że dziką kartę od organizatorów turnieju dostała 21-letnia Rosjanka Waleria Olianowska. W sprawę zaangażował się nawet minister sportu Kamil Bortniczuk, który wyjaśnił całą sytuację.

Na wykluczenie Rosjan i Białorusinów z turniejów tenisowych zdecydowano się jedynie w Anglii. Nikt więcej nie chciał konfliktu z ATP i WTA, które bardzo ostro zareagowały na wspomniane decyzje – za tegoroczny Wimbledon nie przyznano żadnych punktów rankingowych! Co innego jednak dopuszczać Rosjan do turnieju, a co innego przyznawać im dzikie karty. Dlatego też sprawa 21-letniej Walerii Olianowskiej mogła wśród fanów wywołać sporo wątpliwości, ale zaproszenie jej do turnieju im. Marii i Lecha Kaczyńskich zostało szybko wyjaśnione.

Iga Świątek odpowiedziała na zaczepkę Kamila Stocha! Zdecydowana reakcja, nie mogła tego tak zostawić!

Iga Świątek czy Agnieszka Radwańska? Kibice wybrali!

Wiadomo, czemu 21-letnia Rosjanka dostała dziką kartę. Minister wyjaśnił

Przypomnijmy, że organizatorzy turniejów tenisowych mogą przyznawać dzikie karty zawodnikom, którzy normalnie nie mogliby wystąpić na danej imprezie – czy to z powodu zbyt niskiego rankingu, czy to zbyt późnego zgłoszenia się. W ten sposób na turnieju ITF W100 w Kozerkach wystąpiła choćby Magdalena Fręch, będąca 82. rakietą świata (trzecia najlepsza zawodniczka w Polsce), która nie zgłosiła się na turniej w odpowiednim terminie. Często to właśnie zawodnicy z kraju, gdzie odbywa się turniej, otrzymują dziką kartę.

Po latach wytknęli Agnieszce Radwańskiej jedną rzecz. Bolesna przeszłość, żyła tym cała Polska

Dlatego też sporym zaskoczeniem było przyznanie jej pochodzącej z Moskwy Walerii Olianowskiej (WTA 872). Sprawa szybko jednak się wyjaśniła – Olianowska od 4 lat mieszka w Polsce, stara się o polskie obywatelstwo i od początku wojny w Ukrainie krytykuje poczynania Władimira Putina. Potwierdzają to słowa m.in. ministra sportu Kamila Bortniczuka. – Trochę więcej informacji. zawodniczka złożyła oświadczenie, o treści sugerowanej przez ministerialny zespół. Od pierwszego dnia ataku na Ukrainę krytykuje działania reżimu Putina. Od 4 lat mieszka w Polsce, a na końcowym etapie procedowania jest jej wniosek o nadanie polskiego obywatelstwa – wyjaśnił Bortniczuk na Twitterze.

Olianowska nie miała jednak zbyt wiele szczęścia, bo już w pierwszej rundzie przegrała z Kristiną Dmitruk. Co więcej, ta sama zawodniczka (WTA 426) wyeliminowała już także… wspomnianą Magdalenę Fręch!

Sonda
Kto jest lepszy: Iga Świątek czy Agnieszka Radwańska?
Najnowsze