Miami Open: Łzy Alexandry Eali po wygranej z Igą Świątek
Rozstawiona z numerem drugim Iga Świątek niespodziewanie przegrała z Alexandrą Ealą 2:6, 5:7 w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Miami. Notowana na 140. miejscu Filipinka rozgrywała najlepszy turniej w karierze i została pierwszą reprezentantką swojego kraju, która dotarła do półfinału imprezy WTA. Świątek, walcząca o drugi triumf w Miami, przed ćwierćfinałem nie straciła seta. Eala również prezentowała wysoką formę, eliminując m.in. mistrzynię Australian Open 2025 Madison Keys.
Mecz rozpoczął się od przełamania Polki, ale rywalka szybko odpowiedziała. Świątek popełniała liczne niewymuszone błędy (19 w pierwszym secie), co pozwoliło Filipince wygrać premierową partię 6:2. Drugi set wydawał się przełomowy dla raszynianki, która prowadziła 4:2, jednak ponownie nie utrzymała serwisu. Eala przejęła kontrolę, przełamując Świątek i triumfując 7:5. W całym meczu Polka popełniła 32 niewymuszone błędy, jej rywalka – 12.
- Jestem w kompletnym szoku. To całkowicie nierealne – powiedziała Filipinka. W półfinale zmierzy się z Jessicą Pegulą lub Emmą Raducanu. Świątek ostatni raz przegrała z tenisistką spoza czołowej "100" w 2021 roku, również w Miami.
Trudno dziwić się ogromnym emocjom młodej Filipinki, dla której nie tylko awans do półfinału, ale i pokonanie Igi Świątek jest jednym z największych osiągnięć w sportowej karierze.
