Magdalena Fręch po raz pierwszy w karierze awansowała do 2. rundy turnieju WTA w Dausze. Wcześniej odpadała w kwalifikacjach albo w 1. rundzie. Meczu z silną fizycznie Beatriz Haddad-Maią nie zaczęła dobrze. Przegrywała w pierwszym secie 0:3, ale potem odrobiła straty. W drugim secie dominowała Brazylijka, ale w trzeciej partii górę wzięła znów większa solidność Magdy Fręch, która wygrała 6:4, 3:6, 6:2. Za awans do 2. rundy tenisistka z Łodzi zarobiła 23,5 tys. dolarów i cenne punkty w rankingu. Dobrze zareagowała po przykrej i wysokiej porażce 0:6, 3:6 z Lindą Noksovą w 1. rundzie turnieju WTA w Abu Zabi.
W 2. rundzie Magdalena Fręch może zagrać z... Magdą Linette. Poznanianka w poniedziałek zagra z Rosjanką Weroniką Kudermietową (ok. 14) i jeżeli wygra, dojdzie do pojedynku dwóch Polek. W poniedziałek walkę w Dausze rozpocznie również broniąca tytułu Iga Świątek, która zmierzy się z Greczynką Marią Sakkari (ok. godz 15).