W rankingu ATP pierwsze miejsce okupował od lutego 2004 roku. Panowanie króla Rogera Federera (27 l.) skończyło się jednak po 235 tygodniach. Jego miejsce zajmie Rafael Nadal (22 l.).
Oficjalnie Nadal zasiądzie na tronie18 sierpnia (gdy Federerowi zostaną odliczone punkty za fatalny występ w Cincinnati). Rafa mógł wyjść już dziś na czoło rankingu, ale po porażce w półfinale turnieju w Cincinnati z Novakiem Djokoviciem (1:6, 5:7) będzie jeszcze musiał trochę poczekać na koronację.
- Gdy zaczynałem karierę, miałem kilka marzeń. Wygranie pierwszego turnieju, potem triumf w imprezie wielkoszlemowej, aż wreszcie jedynka przy moim nazwisku w rankingu ATP. Udało się i nie ukrywam, że 18 sierpnia będzie jednym z najpiękniejszych dni w moim życiu - mówi Nadal.
Rafa będzie dopiero trzecim Hiszpanem na tronie męskiego tenisa. Wcześniej ta sztuka udała się tylko Carlosowi Moi i Juanowi Carlosowi Ferrero.
- Najważniejsze to nie zadowolić się tym, co udało się uzyskać, ale walczyć dalej i mieć radość z gry. Nawet gdy byłem numerem dwa, byłem szczęśliwy. Teraz muszę robić to samo - zarzeka się.
Nadal czaił się za plecami Federera przez 158 tygodni (od lipca 2005 r.). Do Szwajcara tracił wtedy 3040 punktów. Przed tegorocznym wielkoszlemowym Roland Garros ta różnica wynosiła już tylko 1090 "oczek". Wygrana w Paryżu, później na Wimbledonie, kilka wpadek Szwajcara i w nieco ponad 2 miesiące z przewagi Federera nic nie zostało.
- Ostatnie tygodnie są dla mnie jak piękny sen. Kiedy chciałbym się obudzić? Najchętniej nigdy - śmieje się Nadal. Federer, jak na prawdziwego mistrza przystało, pogratulował Hiszpanowi.
- W Paryżu zmiótł mnie z kortu, potem na Wimbledonie także mnie pokonał. Nie jest to dla mnie miłe uczucie, ale bezdyskusyjnie zasłużył na prowadzenie w rankingu. Ja się jednak nie poddaję - zapowiada Federer.
Tak Nadal ścigał Federera w 2008
7.01 - 1400 pkt przewagi Federera
4.02 - 650
3.03 - 400
7.04 - 670
5.05 - 845
9.06 - 1090
7.07 - 545
1.07 - 770
28.07 - 300
18.08 - Nadal wyprzedza Federera