Iga Świątek to jedna z najlepszych tenisistek świata i oczywistym jest duże zainteresowanie medialne wokół jej osoby. Tenisistka nie może też narzekać na brak propozycji sponsorskich. Mówi się o niej coraz więcej, a to dobra okazja dla różnych marek, by się promować. Niestety, nie wszyscy fani są wyrozumiali i potrafią to zaakceptować.
- Jestem podekscytowana – zostałam częścią rodziny ROLEX. To dla mnie ważne, bo uświadamiam sobie, jaką drogę pokonałam. Od bycia dzieckiem oglądającym w telewizji, jak Roger podnosi trofea z zegarkiem na nadgarstku, do posiadania własnego – zegarka, nie trofeum (jeszcze?) - ogłosiła swoją współpracę Iga Świątek.
Co w tym złego? Raczej nic. „Kibice” znaleźli jednak niejeden powód do przyczepienia się do najlepszej polskiej tenisistki. - Czy też bylibyście podekscytowani gdybyście zostali częścią rodziny ROLEX? Czy byłoby to dla was ważne i uświadomiłoby to wam jaką drogę pokonaliście? - pisał na Twitterze polski publiscysta Piotr Semka. - "Rodzina Rolex" - to jakiś żart? - dodawała pani Małgorzata.
Iga Świątek i Łukasz Kubot ODPADLI z turnieju miksta Australian Open! KATASTROFA w drugim secie!
Inni używali jeszcze mocniejszych słów. - Snobizm... Mi wystarcza zegarek w telefonie – komentował pan Konrad. - Czyżby sława biła już za bardzo do głowy? - dopytywał pan Roman. Na całe szczęście nie brakowało kibiców, którzy stanęli w obronie