Starcia Igi Świątek z Emmą Raducanu zawsze wywołują duże emocje, ale za każdym razem kończyły się tak samo - Polka spuszczała bezradnej Brytyjce łomot. - Ona wygrała US Open, a to oznacza, że potrafi zagrać wspaniały tenis. Muszę być na to gotowa - stwierdziła jednak Iga przed pojedynkiem w 2. rundzie Roland Garros. - Jest wspaniałą zawodniczką i ma świetny forhend. Na pewno będę musiała zagrać intensywnie i być skoncentrowana - dodała.
Młodsza od Igi Świątek o półtora roku Emma Raducanu w 2021 r. sprawiła jedną z największych tenisowych sensacji w XXI wieku. Wygrała US Open, do którego musiała przebijać się w kwalifikacjach. Spektakularny sukces w połączeniu z naturalnym wdziękiem i egzotyczną urodą (ma chińsko-rumuńskie korzenie) zaowocował gigantycznym wybuchem popularności. Wielka Brytania oszalała na punkcie Raducanu, która podpisywała kolejne lukratywne kontrakty reklamowe, stając się jedną z najlepiej zarabiających sportsmenek na świecie.
Świątek cieszyła się po zlaniu Emmy Raducanu. „Zagrałam tak jak chciałam”
Na korcie Emma Raducanu nie poszła jednak na ciosem. Po triumfie w US Open prześladowana przez kolejne kontuzje nie wygrała już ani jednego turnieju. W rankingu WTA zajmuje obecnie dopiero 41. miejsce, ale potencjał cały czas ma duży. Iga jednak zawsze zawsze ją ogrywała i to już od czasów juniorskich, kiedy na drodze do triumfu w Wimbledonie 2018 zdemolowała Raducanu 6:0, 6:1. Niemal identycznym wynikiem - 6:1, 6:0 - zakończył się ich ostatni pojedynek, w Australian Open 2025.
- Mam wrażenie, że Iga zawsze gra przeciwko mnie bardzo dobrze. Cieszę się, że znów się spotkamy, bo to świetna okazja, żeby sprawdzić, w jakim miejscu jest obecnie mój tenis i zagrać wreszcie na wielkim stadionie. Presja będzie po jej stronie. Nie mam nic do stracenia, więc będę mogła zagrać ze swobodą - stwierdziła przed meczem w Paryżu Brytyjka.
Iga Świątek w meczach z Emmą Raducanu nie straciła ani jednego seta. Teraz też wygrała pewnie, oddając rywalce zaledwie trzy gemy. Panie na początku spotkania wygrały zgodnie po gemie serwisowym. Potem rosła przewaga Polki, która mądrze budowała punkty, wywierając cały czas presję na Brytyjce. Atakowała często bekhend Raducanu czyli jej słabsze uderzenie. Była dynamiczna, ale kontrolowała poziom agresji, jak w najlepszych latach, gdy seryjnie wygrywała Roland Garros.
- Grało mi się dobrze, więc w pewnym sensie po prostu cieszyłam się tym, że mogę prowadzić grę i na pewno zagrałam tak jak chciałam. Wywierałam cały czas presję na przeciwniczce, więc wszystko super się ułożyło - podsumowała Iga udany występ.
Z kim gra Iga Świątek kolejny mecz w 3. rundzie Roland Garros?
Iga Świątek rywalkę w 3. rundzie Roland Garros pozna po zakończeniu meczu Sara Bejlak (Czechy) - Jaqueline Cristian (Rumunia). To spotkanie miało się zacząć dzisiaj ok. godziny 18.
Iga Świątek po porażce w Rzymie bardzo wcześnie pojawiła się w Paryżu. Na kortach Rolanda Garrosa trenowała przed pierwszym meczem od poprzedniego czwartku czyli ponad tydzień. Spędziła też miło czas, zwiedzając stolicę Francji - Po Rzymie miałam dużo czasu, żeby pomyśleć o tym, jak grałam i jakie było moje nastawienie - stwierdziła Iga Świątek. - Oczywiście skupiłam się na zmianie niektórych rzeczy i na większej intensywności, bo czuję, że nie zaczynam meczów zbyt dobrze. Muszę mieć trochę więcej energii przed meczami. Na treningach grałam bardzo dobrze. Mój tenis jest dobry, więc muszę to tylko przełożyć na mecze. Chcę być bardziej pozytywna wobec tego, co robię, i nie skupiać się za bardzo na błędach. Chcę być odważniejsza - dodała Polka.
Kiedy gra Iga Świątek w 3. rundzie Roland Garros? Kolejny mecz w piątek!
Iga Świątek kolejny mecz w 3. rundzie Roland Garros zagra w piątek 30 maja, dzień przed swoimi urodzinami. Transmisje TV z Roland Garros na antenach Eurosportu 1 i 2 oraz online na platformie streamingowej MAX.