Przysiężny wrócił już do Polski i przeszedł badania. Okazało się, że ma wysunięte trzy kręgi w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, co oznacza, że będzie musiał pauzować przez dwa miesiące. Na pewno nie zagra w Roland Garros, prawdopodobnie także w Wimbledonie.
Przysiężny to prawdziwy pechowiec: niedawno miał problemy ze ścięg-nem Achillesa, lewym kolanem, prawym ramieniem i prawą ręką, w międzyczasie skręcił też kostkę.