Wieloletni konflikt pomiędzy Rosją a Ukrainą w ostatnich tygodniach eskalował, a prawdziwe apogeum ma miejsce pod koniec lutego. W poniedziałek (21.02) Putin w specjalnym orędziu uznał niepodległość dwóch separatystycznych regionów leżących w Donbasie i skierował tam rosyjskie wojska „w celu utrzymania pokoju”. Już ta decyzja rozwścieczyła świat, a poszczególne kraje zaczęły nakładać na Federację Rosyjską sankcje. To jednak nie wystarczyło, gdyż już trzy dni później Rosja zaatakowała Ukrainę. Czwartkowy poranek był dla wielu Ukraińców koszmarny. W całym kraju miały miejsce wybuchy, a ostrzegawcza syrena właściwie nie przestawała ryczeć. Takiej pobudki doświadczyła w Kijowie m.in. brązowa medalistka w judo z igrzysk w Tokio, Daria Bilodid. Niestety, wszystko wskazuje na to, że jest to dopiero początek wojny, choć na szczęście nie wszyscy Rosjanie zgadzają się z Putinem.
Wojna na Ukrainie. Wstrząsający apel ukraińskich sportowców: "Chcemy żyć"
Rublow stanął po stronie Ukrainy
Najgłośniej mówi się oczywiście o popularnych osobach, które swoimi wpływami i zasięgami mogą jakkolwiek wpłynąć na trudną sytuację. W Rosji wielkie znaczenie odgrywa sport, co widać nawet po terminie inwazji na Ukrainę. Putin poczekał z tym ruchem aż do zakończenia igrzysk olimpijskich w Pekinie. Jako pierwszy głos sprzeciwu podniósł Fiodor Smołow. 45-krotny reprezentant kraju i czołowy rosyjski napastnik opublikował wymowny post. Czarną planszę opisał słowami „Nie dla wojny!!” i emotikonami złamanego serca oraz flagi Ukrainy. Niedługo później na podobny gest zdecydował się jeden z czołowych tenisistów świata, Andriej Rublow.
Władysław Kozakiewicz krytykuje Putina. Termin wojny nie był przypadkowy! Poświęci piłkarzy?
Siódmy tenisista rankingu ATP przebywa obecnie w Dubaju, gdzie rywalizuje w turnieju ATP 500 m.in. z Hubertem Hurkaczem. Tuż przed czwartkowym ćwierćfinałem przeciwko Mackenziemu McDonaldowi udostępnił jednak w swoich mediach społecznościowych dwie wymowne wiadomości. Jedną była czarna plansza i opis Smołowa, a drugą wpis słynnego rosyjskiego muzyka, „T-killah”.
Hubert Hurkacz pokonał Rublowa w drodze po największy dotychczasowy sukces - w półfinale turnieju ATP 1000 Miami 2021:
„Ukraina i Rosja były ze sobą ściśle związane przez całe życie, jesteśmy braterskimi narodami, mam wielu ukraińskich przyjaciół, w każdym z nas płynie ukraińska krew! Każdy Ukrainiec ma rosyjską krew! […] Nie chcę wojny, agresji, śmierci cywilów, nie chcę szokujących wiadomości. Chcę ponownie spotkać się z przyjaciółmi i porozmawiać o wszystkim poza wojną i polityką. A przede wszystkim nie chcę widzieć kłótni w komentarzach między Rosjanami a Ukraińcami, zwykli ludzie tego nie chcą!” – napisał niespełna 33-letni raper, którego poparł Rublow.