Serena Williams w przeszłości kilka razy mówiła, że był czas, gdy miała problem z akceptacją swojego wyglądu. - Czułam się dziwnie. Moje piersi były większe od Wenus, moje ciało było grubsze. Byłam bardziej krzykliwa. Długo się zastanawiałam, dlaczego nie wyglądam jak siostra - zdradziła w jednym z wywiadów. Na szczęście te czasy minęły i jedna z największych tenisowych gwiazd zaakceptowała samą siebie, co jest niezwykle ważne dla każdego człowieka. Nastąpiła diametralna zmiana i teraz zupełnie niczego się nie wstydzi.
Przemiana nastąpiła do tego stopnia, że sama zabroniła poczytnemu magazynowi retuszowania zdjęć z ostatniej sesji z złotej sukience. Chciała, by wszyscy zobaczyli jak naprawdę wyglądają kobiety i każdy może się zaakceptować. Jednocześnie zdradziła kilka tajemnic, w tym związaną z wychowaniem córeczki.
Serena Williams stwierdziła, że zamierza nauczyć dziecko, by nie martwiło się wyglądem zewnętrznym. W ten sposób dziewczynka ma stać się pewniejsza siebie.