Epidemia koronawirusa uderzyła również w Stany Zjednoczone. Mimo, że prezydent Donald Trump niedawno zapewniał, że sytuacja jest pod kontrolą, w ostatnim czasie w USA lawinowo rośnie liczba zakażonych i chorych. Wszystkie rozgrywki tenisowe zawieszono do 8 czerwca. Serena Williams, tak jak sportowcy we wszystkich krajach dotkniętych pandemią, spędza czas na kwarantannie, izolując się od ludzi. Towarzyszy jej 2,5-letnia córeczka Alexis Olympia - owoc jej związku z amerykańskim biznesmenem Alexisem Ohanianem.
- Przebywam na kwarantannie już bardzo sługi czas, około dwa tygodnie. I ta cała sytuacja doprowadza mnie do szału. Zaczynam wariować - zwierzyła się fanom Serena Williams za pośrednictwem TikTok. - Jestem zestresowana i tracę już panowanie nad sobą. Kiedy tylko ktoś obok mnie zakaszle albo kichnie, wpadam w szał. A ponieważ jedyną osobą, z którą się teraz widuję, jest moja córka, to właśnie ją mam na myśli. Kiedy zakasłała, zdenerwowałam się. Wyładowałam złość, to była ta "zła Serena" - opowiada Williams, która znana jest z ataków wściekłości na korcie. Zaszokowała choćby tenisowy świat, wpadając w furię w czasie przegranego finału US Open 2018 (z Naomi Osaką), a podobnych wybryków było w jej karierze więcej. - Potem było mi głupio i smutno. Zamartwiałam się, myśląc: "A może coś dolega mojej córeczce?". Już nie wiem co robić. Zamiast się relaksować i korzystać z wolnego czasu, cały czas potwornie się stresuję - dodała Williams.