ATP było krytykowane za brak podjęcia konkretnych kroków w sprawie Zvereva. Przypomnijmy, że chodzi o oskarżenia Olgi Szarypowej, byłej partnerki tenisisty, która zarzuciła mu stosowanie przemocy fizycznej i psychicznej w trakcie ich związku. Wyznanie zostało opublikowane w magazynie „Slate”. Była zawodniczka twierdziła, że Zverev uderzył ją w hotelu podczas turnieju Shanghai Masters w październiku 2019 roku. Tenisista utrzymuje, że to nieprawda. - Zarzuty podnoszone przeciwko Aleksandrowi Zverevowi są poważne i mamy obowiązek się nimi zająć. Mamy nadzieję, że nasze dochodzenie pozwoli nam ustalić fakty i wybrać odpowiednie działania następcze - mówił na początku tego tygodnia dyrektor generalny ATP, Massimo Calvelli.
Sensacyjne doniesienia w sprawie Agnieszki Radwańskiej! Znany trener mówi wprost o jej powrocie
„No i najwyższa pora na to, do cholery, szczerze mówiąc” – dobitnie wypalił Alexander Zverev podczas konferencji prasowej przed startem w turnieju Indian Wells w USA. „Sam od miesięcy pytałem ATP, prosiłem ich o to od zeszłego roku w Londynie, ponieważ bardzo trudno mi oczyścić swoje imię. Tylko tak mogę to zrobić. Wisi to nade mną już od roku i niewiele więcej mogę zrobić, by rozwiązać kwestię. Mam nadzieję, że to w końcu załatwi sprawę” - powiedział 24-latek, który jeszcze raz „kategorycznie i jednoznacznie” zaprzeczył, że znęcał się nad Szarypową.
Iga Świątek Z KIM i KIEDY gra w Indian Wells? Polka poznała pierwszą rywalkę!
Zverev powiedział już jakiś czas temu, że jego prawnicy wszczęli postępowanie prawne przeciwko autorce zarzutów. Pismo Slate wydało oświadczenie, stwierdzające, że dochowano rzetelności w przedstawieniu sprawy. „Byłem w sądzie w Niemczech, w którym wygrałem sprawę” – powiedział Zverev. „Udowodniłem, że jestem niewinny na wiele różnych sposobów. Myślę, że dzięki temu śledztwu, które w końcu się toczy, da się to ponownie zrobić i zajmiemy się w końcu czym innym”.