Sensacyjne doniesienia w sprawie Agnieszki Radwańskiej! Znany trener mówi wprost o jej powrocie

Agnieszka Radwańska wygrała w swojej karierze 20 tytułów WTA. Przez wiele lat plasowała się w czołówce światowego rankingu, w którym najwyżej sklasyfikowana była na drugim miejscu. Stała się międzynarodową gwiazdą, a dzięki znakomitym wynikom sportowym zarobiła na kortach ponad 27 milionów dolarów. Z tą kwotą Polka jest dziewiątą najbogatszą tenisistką wszech czasów. Osiągnęła wiele, a za największe sukcesy „Isi” uznaje się zwycięstwo w WTA Finals w Singapurze w 2015 r. oraz finał Wimbledonu 2012. Gdy kończyła karierę, wydawało się, że polski tenis czekają gorsze czasy. Jednakże błyskawicznie wybuchł talent Igi Świątek, która dzielnie zastępuje wybitną poprzedniczkę. Okazuje się, że już niedługo obie tenisistki mogą zagrać przeciwko sobie!

Takich informacji o Idze Świątek jeszcze nie było. Wyszły na jaw istotne kwestie, dowiedział się cały świat

Poniżej możecie zobaczyć, jak po zakończeniu kariery mieszka Agnieszka Radwańska

17 zdjęć

Powrót Radwańskiej coraz bliżej

Na początku października ogłoszono, że w Polsce ma powstać tenisowa Superliga. Byłyby to rozgrywki ligowe wzorowane na tych organizowanych m.in. w Czechach, czy też w Niemczech. Od razu pojawiły się spekulacje, iż Radwańska będzie jedną z zawodniczek Superligi. W tych zawodach planuje się rozgrywanie nie tylko singli, ale także debli i mikstów. Perspektywa ligowej gry podwójnej może być dla 32-latki kusząca, gdyż dalej kocha ona tenisa. Zdaniem byłego trenera Angeliki Kerber, „Isia” wróci także na zawodowe korty!

Ojciec Radwańskiej przerwał milczenie. Mowa o powrocie córki do sportu, dał nadzieję

- Występ w Superlidze mógłby być fajnym przetarciem i sprawdzeniem swojego organizmu. Prędzej czy później czułem, że w jej przypadku taki powrót może nastąpić. Wierzę nawet, że zobaczymy ją także na zawodowych kortach, podobnie jak było w przypadku Kim Clijsters, która wróciła przecież po ośmiu latach nieobecności. Radwańska zawsze mogłaby liczyć na dziką kartę w jakimkolwiek turnieju – stwierdził Paweł Ostrowski w rozmowie z portalem SportoweFakty WP.