Iga Świątek

i

Autor: East News Iga Świątek

Świątek w znakomitym humorze po zwycięstwie. Ważne słowa! "Jestem rozpędzona"

2021-06-30 21:50

Iga Świątek po bardzo dobrym spotkaniu pokonała Wierę Zwonariową 6:1, 6:3 i po raz pierwszy w karierze awansowała do III rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. - Jestem zadowolona z dzisiejszego występu, bo gra przeciwko doświadczonej rywalce nigdy nie jest łatwa - powiedziała po wygranej. W kolejnym spotkaniu rywalką Polki będzie Irina-Camelia Begu.

20-latka po raz pierwszy w karierze zmierzyła się ze Zwonariową. Blisko 37-letnia Rosjanka obecnie zajmuje 96. miejsce w światowym rankingu, ale 11 lat temu była jego wiceliderką. W dorobku ma 12 wygranych turniejów WTA, jednak ostatni z tych sukcesów odniosła w 2011 roku.

- Każdy mecz jest dla mnie okazją, aby nabierać pewności siebie. Początkowo nie wiedziałam, czego się spodziewać. Ona ma za sobą wiele lat gry na trawie, a ja w zasadzie tylko dwa. Od początku starałam się grać agresywnie. Pierwsza runda dała mi sporo pewności siebie. Czuję, że jestem trochę rozpędzona. Dobrze się czułam na korcie, byłam w dobrym rytmie i mogłam dominować - podkreśliła Świątek.

Iga Świątek ROZBIŁA Wierę Zwonariową! Kapitalny mecz Polki i awans do III rundy Wimbledonu!

Spotkanie od początku przebiegało pod jej dyktando. Zaczęła je od wygrania własnego serwisu i przełamania rywalki. Chwilę później prowadziła już 3:0. Zwonariowa przegrała swoje podanie jeszcze w szóstym gemie, a następnie Polka przypieczętowała wygranie pierwszego seta.

Druga partia zaczęła się podobnie. Lekki kryzys dopadł Świątek dopiero gdy prowadziła 5:1. Wówczas dwa kolejne gemy padły łupem Rosjanki, ale na więcej Polka jej nie pozwoliła i ostatecznie sprawę awansu rozstrzygnęła w nieco ponad godzinę.

- Szczyt formy planowaliśmy na Rolanda Garrosa, ale z roku na rok czuję się coraz silniejsza. Czuję, że moje ciało jest na tyle sprawne, że mogę przez dłuższy czas grać na wysokim poziomie - powiedziała Świątek.

W Wimbledonie Polka rywalizuje tylko w singlu. Zrezygnowała z debla i miksta.

- Korzystam z każdego dnia, każdego meczu. Cieszę się, że mecze mam co dwa dni, bo mam okazje potrenować. Mam nadzieję, że dla mnie ten turniej jeszcze potrwa, pogram na trawie dłużej i przyniesie mi to doświadczenie na przyszły rok - wyjaśniła.

Magda Linette poznała rywalkę w II rundzie Wimbledonu! NAGIE ZDJĘCIA tej Ukrainki wywołały sensację

Świątek jest triumfatorką juniorskiej edycji londyńskiego turnieju sprzed trzech lat. Dwa lata temu, gdy zadebiutowała w seniorskich zmaganiach, to przegrała mecz otwarcia. W 2020 roku z powodu pandemii Wimbledon się nie odbył.

- Z meczu na mecz czuję się coraz swobodniej. Dziś zagrałam kilka bardzo szybkich piłek. Trawa jest nawierzchnią, która pozwala na intuicyjne granie. Czasami jest mało czasu na rozpatrywanie wielu opcji i korzysta się z tej najwygodniejszej, czy tej co daje najlepszy efekt. Cieszę się, że mam okazję nauczyć się czegoś nowego i że jestem dalej w turnieju. Mam wrażenie, że gdybym dwa lata temu wygrała kilka meczów, to bym się rozkręciła. Cieszę się, że teraz nie zostałam powstrzymana w pierwszych dwóch rundach - powiedziała.

Świątek komplementowała również aspekt organizacyjny turnieju.

- Korty są bardzo przyjemne dla oka, obiekt jest świetny. Dzisiaj odkryłam drugie szatnie, które są po prostu wspaniałe. Wszystko jest doskonale zorganizowane, jeśli chodzi o covidowe protokoły. W hotelu też mamy bardzo dobre warunki - podkreśliła.

Serena Williams zalała się łzami. Zrozpaczona podjęła decyzję, która kosztowała ją wiele

Iga Świątek bez tajemnic. Ile wiesz o naszej tenisowej mistrzyni?

Pytanie 1 z 10
Gdzie mieszka Iga Świątek?
Najnowsze