"Czuję się dobrze, odpoczywam w hotelu, mając na głowie okład z lodu" - potwierdził Serb Nowak Djokovic, na którego spadła aluminiowa butelka, gdy rozdawał autografy po wygranym meczu z Francuzem Corentinem Moutetem 6:3, 6:1 w 2. rundzie turnieju ATP 1000 w Rzymie. Organizatorzy ponownie poinformowali, że serbski tenisista został zbadany przez lekarzy tuż po zajściu i miał jedynie guza.
Novak Djoković dostał butelką w głowę! Natychmiast poczuł wielki ból, padł na ziemię
"Atak" na Djokovicia. Poznaliśmy nowe szczegóły! Była krew
"Podczas opuszczania kortu centralnego po meczu Novak Djokovic został uderzony butelką w głowę podczas rozdawania autografów. Otrzymał pomoc medyczną i opuścił już Foro Italico, aby wrócić do swojego hotelu. Jego stan nie jest powodem do niepokoju" - napisali organizatorzy w oświadczeniu.
Jak się okazało, butelka wypadła z plecaka dziecka, które wychyliło się przez barierkę, aby podać Djokovicowi notatnik. "Dziękuję za słowa otuchy. To był wypadek, czuję się dobrze, odpoczywam w hotelu z okładem z lodu" - napisał Djokovic na platformie X. "Do zobaczenia w niedzielę" - dodał.
Rzecznik Włoskiej Federacji Tenisowej Alessandro Catapano powiedział, że Serb miał na głowie odrobinę krwi, ale to nie wymagało szwów. "Przyjechała policja i poprosiła o informacje. Przeglądamy wszystkie nagrania wideo i kamery, aby sprawdzić, czy możemy określić, co dokładnie się wydarzyło" - przyznał Catapano.
ATP Rzym: Z kim Djoković zagra kolejny mecz?
W sobotę Djokovic ma dzień wolny przed kolejnym zaplanowanym meczem w niedzielę. Rywalem lidera światowego rankingu będzie rozstawiony z numerem 29. Chilijczyk Alejandro Tabilo. 36-letni Serb przygotowuje się do obrony tytułu na French Open, który rozpocznie się 26 maja.